Publikacje i szkolenia - tak resort rolnictwa "walczy" ze ślimakami nagimi, które są w Polsce coraz większym zagrożeniem dla upraw.
Publikacje i szkolenia - tak resort rolnictwa "walczy" ze ślimakami nagimi, które są w Polsce coraz większym zagrożeniem dla upraw.
"Ślimaki atakują prawie wszystkie gatunki roślin uprawnych, a największe szkody czynią w rzepaku ozimym, pszenicy ozimej, warzywach i kwiatach. Mięczaki najchętniej żerują na kiełkujących nasionach, siewkach i młodych liściach" - pisały w listopadzie izby rolnicze do ministra rolnictwa prosząc o interwencję.
Resort odpowiada, że problematyka ochrony upraw przed ślimakami była tematem dwóch zadań realizowanych przez Instytut Ochrony Roślin - Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu w ramach programu na lata 2006-2010 pt. "Ochrona roślin uprawnych z uwzględnieniem bezpieczeństwa żywności oraz ograniczenia strat w plonach i zagrożeń dla zdrowia ludzi, zwierząt domowych i środowiska".
Program został przyjęty uchwałą Rady Ministrów i był finansowany ze środków ministerstwa rolnictwa.
Pierwsze z zadań dotyczyło m.in. "opracowania metodyki pobierania i analizy prób na obecność ślimaków, w celu oceny stanu fitosanitarnego roślin pod względem zagrożenia przez ślimaki".
Na ten temat powstało 15 publikacji (o charakterze naukowym i wdrożeniowym), które kierowano do doradców i producentów rolnych. Wśród opracowań wymienić można poradnik "Ślimaki nagie w uprawach. Klucz do identyfikacji. Metody zwalczania".
W drugim z zdań skoncentrowano się na gatunkach ślimaków obcych dla Polski - w szczególności należących do rodzaju Arion. A chodziło m.in. "o określenie zapobiegania rozprzestrzeniania się inwazyjnych gatunków ślimaków i ograniczanie ich występowania". Na ten temat powstało jeszcze więcej, bo aż 17 publikacji.
Resort rolnictwa nie wyklucza, że sposoby zwalczania ślimaków zostaną wprowadzone do szkoleń z zakresu ochrony roślin zaplanowanych przez ośrodki doradztwa rolniczego.