Mieszkańcy nie chcą chlewni we wsi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
16-03-2016,10:55 Aktualizacja: 16-03-2016,12:03
A A A

Inwestor z Węgra na Mazowszu chce rozwijać swoje gospodarstwo i wybudować w środku wsi chlewnię na 1500 warchlaków. Na taką inwestycję - między szkołą a kościołem - nie zgadzają się mieszkańcy.

Lokalna społeczność przekonuje, że już teraz trudno znieść odór z innej chlewni tego samego gospodarza, w której jest ponad 200 warchlaków - informuje Polskie Radio RDC.

- We wsi panuje ogromny odór. Są dni, kiedy nie mogę wyjść na podwórko, tak śmierdzi. W pobliskiej szkole nie można okien otwierać, dzieci nie będą mogły grać w piłkę w takim smrodzie - mówi jedna z mieszkanek Węgra.

trzoda chlewna, ceny żywca wieprzowego, rynek mięsa

Trzoda chlewna już dawno nie była tak tania

W 2015 r. średnia roczna cena trzody chlewnej była najniższa od 2010 roku. Żywiec wieprzowy najtańszy był pod koniec listopada, kiedy za kilogram płacono zaledwie 3,71 złotego. Poprzednio tak niską stawkę odnotowano w dwóch ostatnich...

- Jak pan nie wierzy, że we wsi strasznie śmierdzi to zapraszam na grilla. Ciekawe, czy w takim odorze będzie panu smakowała kiełbaska - mówi z kolei do reportera RDC inny mieszkaniec wsi.

Inwestor działa zgodnie z prawem. - Wiele lat temu gmina uchwaliła już plan zagospodarowania przestrzennego, który dopuszcza możliwość powstania takiego przedsięwzięcia. Była to jednak inna rzeczywistość i nikt nie mówił wówczas o przemysłowej produkcji zwierząt, nikt nie określił wielkości chlewni - mówi Wojciech Brzeziński, wójt gminy Czernice Borowe.

Gmina już pracuje nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego, ale procedury mogą potrwać nawet kilka lat. Inwestor w swoim działaniu nie widzi nic złego i  zapewnia że nie ma innej możliwości zlokalizowania chlewni.

Na jej budowę w środku wsi zgodził się sanepid i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Wójt i mieszkańcy gminy szukają zatem innych możliwości zablokowania inwestycji.

Źródło rdc.pl

Poleć
Udostępnij