Masło wcale nie było takie, jak obiecywał producent
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informuje o sądowym wyroku, który potwierdził nieprawidłowości wskazane przez urzędników. Ostateczne rozstrzygnięcie jest ważne dla wszystkich konsumentów w Polsce.
Chodzi o sprawę, której przedmiotem były apelacje obu stron postępowania od wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z października 2016 r. Wyrok dotyczył decyzji z grudnia 2014 r., w której UOKiK stwierdził, że masło produkowane przez Polmlek Grudziądz (dawniej Masmal Dairy) było zafałszowane tłuszczem roślinnym, a producent wprowadzał klientów w błąd.
Taniego masła szybko się nie doczekamy. Z rynku płyną złe wieści
Wyniki badań wykazały, że np. "Masło ekstra" zawierało 61,8 proc. tłuszczu roślinnego, "Masło ekstra 100% oryginalne" - 14 proc. tłuszczu roślinnego, a "Masło ekstra Amir" - 11,73 proc.
Zgodnie z prawem, taki produkt nie może nazywać się masłem. Tymczasem, etykiety maseł Masmal Dairy błędnie informowały konsumentów o tym, że kupują masło. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów na Masmal Dairy została nałożona kara 1 471 250 zł.
Prezes UOKiK nakazał zaprzestania wprowadzania klientów w błąd. SOKiK podzielił ustalenia i ocenę urzędu, jednak obniżył karę do 1 103 437,5 zł. W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał, że po wydaniu przez UOKiK decyzji, spółka zaprzestała stosowania zakwestionowanej praktyki.
W maju 2018 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację przedsiębiorcy i jednocześnie uwzględnił apelację urzędu. Sąd zmienił wyrok SOKiK i przywrócił karę finansową do wysokości wyznaczonej przez UOKiK. W ustnych motywach rozstrzygnięcia stwierdzono, że zaniechanie praktyki ani zmiany organizacyjne, do których doszło już po wydaniu decyzji, nie mają wpływu na wysokość kary.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś