Mandat po skargach mieszkańców. Rolnik intruzem na wsi?
Blokadę drogi zapowiedział rolnik, jeśli będzie dostawał kolejne mandaty za to, że pędzone przez niego krowy zanieczyszczają drogę. Jak mówi, wszystko związane z rolnictwem ludziom zaczyna przeszkadzać.
Sprawę gospodarza od lat mieszkającego w Rytrze (woj. małopolskie) opisała "Gazeta Krakowska". Jest hodowcą krów, które codziennie pędzi na pastwisko. Część wyprawy odbywa się po drodze publicznej, którą zwierzęta zanieczyszczają. Problem w tym, że - jak podkreśla gospodarz - nie ma innego szlaku, by bydło doprowadzić na pastwisko.
Zapach wsi pod ochroną? To dobry pomysł
- Jestem zmuszony, żeby przeprowadzać moje krowy drogą przez około 800 metrów. Byłoby wszystko w porządku, gdyby w tym miejscu pojawił się zakaz zatrzymywania samochodów na poboczu. Wtedy mógłbym korzystać z pobocza od strony rzeki. Rzadko się jednak zdarza, żeby nie stały tam auta - wyjaśnił rolnik.
Krowie "placki" na drodze przeszkadzają niektórym mieszkańcom. Gospodarza wezwano już na komendę i ukarano 50-złotowym mandatem karnym. - Dostałem też ostrzeżenie, że kolejne kary będą wyższe - zaznaczył hodowca.
Mówi o nich art. 91 kodeksu wykroczeń, na podstawie którego został wystawiony mandat, a który brzmi: "Kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany".
- Policja chce, żebym sprzątał po krowach, ale zanim dojdę z nimi na pastwisko i zabezpieczę, to mijają około trzy godziny. W tym czasie łajno rozjeżdżają samochody - dodał rolnik. I zapowiedział zablokowanie zwierzętami drogi w geście protestu, jeżeli będzie karany kolejnymi mandatami.
- Jestem zdecydowany na wszystko, ale nie zrobię tego teraz w czasie upału, bo nie chcę gnębić bydła. Zastanawiam się, po co jest wieś. Wszystko związane z rolnictwem ludziom przeszkadza. Czuje się intruzem na wsi - podsumował hodowca.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Gazeta Krakowska"