Leśnicy tropią złodziei drewna
Wspólna akcja policjantów i strażników z nadleśnictw Dojlidy i Rudka (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku) zakończyła się zatrzymaniem czterech osób, które dwoma busami chciały wywieźć drewno warte kilka tysięcy złotych.
Akcja „Stos I” rozpoczęła się w nocy 2 kwietnia. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy na terenie trzech nadleśnictw ujawniono 15 przypadków kradzieży. Łupem przestępców padło aż 101 m3 drewna, m.in. drewno brzozowe, dębowe, jesionowe, olszowe i osikowe; o wartości ok. 25 tys. zł.
– Złodzieje działali na rozległym terenie. Kradzieże miały miejsce w okolicach lotniska Krywlany, Suraża, Wojszek, Brańska, Poświętnego, Strabli, Denisek i Stryk. Podczas zatrzymania u jednego ze sprawców ujawniono większą ilość gotówki, która została zabezpieczona na poczet przyszłych kar – opisuje Jacek Pychner ze Straży Leśnej Nadleśnictwa Dojlidy.
Jak podaje, połączone służby przeprowadziły nocne zasadzki, wykorzystując także sprzęt monitorujący. Właśnie na podstawie nagrań ustalono, jakimi samochodami poruszają się przestępcy. – Podczas akcji skorzystano z doświadczenia techników policyjnych z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku i IV Komisariatu Policji w Białymstoku – informuje Jacek Pychner.
Z kolei strażnicy z Nadleśnictwa Mielec wykryli kradzież 11 metrów przestrzennych papierówki brzozowej i znaleźli sprawców. Ze składu przejściowego leśnictwa Malinie, 4 kwietnia około drugiej w nocy skradziono drewno stosowe złożone do sprzedaży. – Część drewna sprawcy wywieźli z lasu i porzucili na polach, natomiast druga część została zabezpieczona przez strażników na dwukółce. Jeden ze sprawców kradzieży został zatrzymany bezpośrednio po ujawnieniu przestępstwa. Był to kierowca ciągnika, który odczepiwszy przyczepę, uciekł z miejsca zdarzenia. Porzucony ciągnik odnaleźli strażnicy w niedalekich zabudowaniach. Drewno wraz z dwukółką zostało zabezpieczone i przewiezione na teren siedziby nadleśnictwa – podaje Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.
Ustalono, że w kradzież są zamieszane co najmniej trzy osoby. Jednej z nich postawiono zarzut z kodeksu wykroczeń, dwie zaś będą odpowiadać z kodeksu karnego – grozi im kara do trzech lat więzienia.
Mieleccy strażnicy mają też ostatnio inne sukcesy na koncie. – W przedświątecznym tygodniu, również w leśnictwie Malinie, złapali sprawcę wyrębu i kradzieży drewna dębowego o masie jednego metra sześciennego i wartości około 300 zł. Okazał się nim mieszkaniec wsi Grochowe, który drewno ładował na dwukółkę doczepioną do ciągnika rolniczego – opisuje Edward Marszałek.
Na tym samym terenie, 1 kwietnia ujawniono cztery pnie po skradzionych sosnach. – Podczas prowadzonych czynności dochodzeniowych ujawniono i zabezpieczono skradzione drewno sosnowe u jednego z mieszkańców wsi Chrząstów. Masa wyrąbanego i skradzionego drewna wynosi 4,5 metra sześciennego, natomiast wartość 2,4 tys. zł – dodaje rzecznik krośnieńskiej RDLP.