Leśni złodzieje na celowniku policji
Złodziei choinek oraz drewna należącego do kolei państwowych zatrzymali odpowiednio policjanci z Komisariatu Policji w Tuchowie (pow. tarnowski, woj. małopolskie) oraz Posterunku w Marciszowie (pow. kamiennogórski, woj. dolnośląskie).
Dwóch mieszkańców powiatu tarnowskiego postanowiło wyszukać najpiękniejsze jodły rosnące w lesie. Z siekierami udali się do Trzemesnej, gdzie wycieli 13 drzewek i ładowali na samochód marki Iveco, zaparkowany na drodze dojazdowej do lasu. Wówczas zauważyli ich mundurowi z Tuchowa.
Policjanci na koniach patrolują lasy. Trwa akcja "Choinka"
Mężczyźni nawet nie próbowali uciekać, przyznali się do kradzieży choinek na szkodę Nadleśnictwa Gromnik, które oszacowało straty na kwotę ponad 800 złotych. Zatrzymani - 41 i 56-latek - odpowiedzą za kradzież przed sądem. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Taka kara może też spotkać 36-letniego mieszkańca gminy Marciszów. Przy jednej z posesji policjanci z miejscowego posterunku, którzy wspólnie ze strażnikami leśnymi prowadzą akcję "Stroisz 2018" (ma na celu walkę z kradzieżami przede wszystkim choinek), dostrzegli tzw. dłużycę dębu.
Jak się okazało, była świeżo przetransportowana z miejsca kradzieży, czyli z nasypu kolejowego. Drzewa zostały wcześniej powalone przez silny wiatr. Jak ustalono, drewno jest własnością kolei państwowych.
Funkcjonariusze dokonali jego pomiarów oraz klasyfikacji, po czym je zabezpieczyli. 36-latek usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl