Lepsza retencja to bezpieczeństwo. Inwestycja za 45 mln zł
Część rolników z Dolnego Śląska nie będzie musiała drżeć przed zalaniem ich pól i domostw przez wodę z Odry. Udało się bowiem zrealizować projekt ,,Domaszków – Tarchalice – odtworzenie naturalnej retencji przeciwpowodziowej doliny rzeki Odry, gmina Wołów”.
To jeden z największych w kraju projektów hydrologicznych, jego realizacja kosztowała niemal 45 mln zł. Ponad 80 proc. tej olbrzymiej kwoty to dofinansowanie z Unii Europejskiej, a konkretnie ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko.
– Odtworzenie naturalnej retencji polegało na odsunięciu wału przeciwpowodziowego od brzegu rzeki. Nowy wał o długości ponad 6 km pozwolił odzyskać dodatkową powierzchnię ok. 600 ha retencji dolinowej – wyjaśnia Jacek Czepnik, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Wołów.
To właśnie wołowskie nadleśnictwo jest administratorem tego terenu, który w 90 proc. jest zajmowany przez lasy łęgowe, starorzecza łąki i bagna w obszarze Natura 2000 Łęgi Odrzańskie.
Opolskie Forum Mikroretencji o walce z suszą i zmianach klimatu
– Jeśli wystąpią wezbrania i powodzie, przez cztery przewały, czyli rozebrane fragmenty starego wału zlokalizowane w dawnych starorzeczach, na tereny polderu zalewowego będzie wpływała woda. Potencjalna zdolność retencyjna obiektu wynosi aż 12 mln m sześc. wody. Poza przyrodniczym efektem, czyli renaturyzacją siedlisk starorzeczy i lasów łęgowych w obszarze Natura 2000, do najważniejszych zysków należy zatem także zwiększenie bezpieczeństwa powodziowego w regionie – opisuje Jacek Czepnik.
Przypomina jednocześnie, że tereny Nadleśnictwa Wołów i całego Dolnego Śląska najbardziej ucierpiały podczas powodzi tysiąclecia w 1997 r. Straty materialne sięgnęły 12 mld zł. Mocno odczuli je wówczas także tamtejsi rolnicy.
– Podwaliny projektu przygotował WWF Polska, a realizacją zajął się Dolnośląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu – podsumowuje Czepnik.