Kolejne sieci handlowe nie będą sprzedawać żywych karpi
Tesco i Auchan podjęły decyzję o rezygnacji ze sprzedaży żywych ryb. W 2019 roku w ofercie przedświątecznej nie będzie tam zatem żywych karpi.
"Dobrostan zwierząt jest dla nas i naszych klientów bardzo ważny, dlatego zawsze dokładaliśmy wszelkich starań dla zapewnienia najwyższych standardów przechowywania, transportu i sprzedaży żywych ryb" - czytamy w komunikacie biura prasowego Tesco.
Ryby w cenie. Złodzieje grasują w gospodarstwach
Sieć dodaje, że stale rosnąca grupa klientów krytycznie ocenia mechanizm oraz zwyczaj oferowania żywego karpia na salach sklepów. Ma zatem nadzieję, że decyzja wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa.
Śladem Tesco kilka dni później poszedł Auchan, który już wcześniej stopniowo ograniczał sprzedaż żywego karpia. Przed rokiem można było je kupić już tylko w 11 sklepach sieci.
Decyzja Auchan to wynik rozmów z polskimi organizacjami prozwierzęcymi, takimi jak Stowarzyszenie Otwarte Klatki, Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!, Fundacja Alberta Schweitzera i Compassion Polska.
- To bardzo ważna zmiana w kierunku poprawy dobrostanu zwierząt. Sprzedaż żywych ryb wiąże się z ich ogromnym cierpieniem na każdym etapie: odławiania, sortowania, transportu i sprzedaży. Mamy nadzieję, że kolejne sieci sklepów zdecydują się na ten etyczny krok, zwłaszcza że tego właśnie oczekuje coraz większa grupa konsumentów - mówi Maria Madej ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Według badań CBOS aż 86 proc. Polaków popiera zakaz transportu żywych ryb bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie.
Sieciami, w których nie kupimy żywych karpi są ponadto Lidl, Biedronka, Bi1 (dawniej Real) i Selgros.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl