Koła łowieckie z karami za braki w odstrzałach. Związek protestuje
Koła łowieckie informują Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego o wymierzaniu im przez organy Inspekcji Weterynaryjnej kar pieniężnych za niewykonanie odstrzału sanitarnego w dzierżawionych obwodach.
Chodzi o niezrealizowanie odstrzału dzików w liczbie wynikającej z wydawanych przez wojewodów rozporządzeń ustalających limity dla poszczególnych obwodów łowieckich.
Obwody łowieckie i dzierżawy bez zmian jeszcze przez rok
Tymczasem analiza prawna uzyskanych przez Zarząd Główny PZŁ uzasadnień decyzji wydanych przez powiatowych i wojewódzkich lekarzy weterynarii prowadzi do wniosku, że organy te dokonują błędnej wykładni przepisu art. 85aa ust. 1 pkt 18 ustawy z 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt.
Zgodnie z przepisem, "kto wbrew wydanym w celu zwalczania choroby zakaźnej zwierząt lub zapobiegania takiej chorobie nakazom, zakazom lub ograniczeniom, będąc dzierżawcą lub zarządcą obwodu łowieckiego, nie prowadzi odstrzału sanitarnego zwierząt wolno żyjących (dzikich) na określonym obszarze, podlega karze pieniężnej w wysokości od 0,25 do 1,3 kwoty przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego".
Zdaniem Związku przepis ten, jako sankcyjny, wymaga precyzyjnej wykładni stwierdzenia "nie prowadzi".
"W ocenie prawnej Zarządu Głównego nieprowadzenie odstrzału oznacza takie zaniechanie prawnego obowiązku, które polega albo na niewykonywaniu odstrzału sanitarnego w ogóle, albo też na niewykonywaniu go w sposób należyty. Znamieniem czynu z art. 85aa ust. 1 pkt 18 przywołanej ustawy nie jest natomiast nieosiągnięcie ustalonych przez organy administracji liczby zwierząt przeznaczonych do odstrzału sanitarnego" - wskazuje w swoim serwisie informacyjnym PZŁ.
Odszkodowanie za szkody łowieckie? Sprawdź ważne terminy
Według niego, jeśli koło przystąpiło i prowadziło prawidłowo nakazany odstrzał sanitarny, ale nie osiągnęło limitu wskazanego w rozporządzeniu wojewody dla dzierżawionego obwodu we wskazanym terminie, nie jest to tożsame ze złamanie tego kluczowego przepisu.
"Tymczasem Inspekcja Weterynaryjna przyjmuje, że nieosiągnięcie liczby dzików przeznaczonych do odstrzału sanitarnego jest równoznaczne z nieprowadzeniem odstrzału, co w ocenie Zarządu Głównego jest wynikiem błędnej wykładni przywołanego wyżej przepisu" - zaznacza Związek.
Jak podkreśla, w ramach analizy konkretnej sprawy organy Inspekcji powinny zawsze ustalić, jakie działania podejmował dzierżawca obwodu łowieckiego, w którym nie osiągnięto narzuconej przez organy administracji liczby dzików.
Kluczowe będą tu dane dotyczące liczby wyjść myśliwych w łowisko w celu realizacji odstrzału sanitarnego, dane o liczbie dzików wynikające z inwentaryzacji oraz planów łowieckich, a także dane o liczbie i wymiarze szkód łowieckich (za okres objęty odstrzałem sanitarnym i wcześniejsze).
Krew i wnętrzności na osiedlu. Odstrzał dzików wstrzymany
"Analiza powyższych danych pozwali też ustalić podstawową dla sprawy okoliczność - czy na terenie danego obwodu dziki w ogóle bytują, a jeśli tak, to czy ma to charakter bytowania stałego w ostojach na terenie obwodu, czy bytowanie to ma charakter migracyjny, zaś ostoje pozostają na terenie obwodów sąsiednich. Dane te umożliwią też rzetelną ocenę rzeczywistej liczby dzików w obwodzie oraz ustalenie, czy populacja dzika na terenie danego obwodu jest stabilna czy też ulega zmniejszeniu, m.in. ze względu na wcześniejsze odstrzały sanitarne" - wskazuje PZŁ.
Podpowiada jednocześnie kołom, by w razie wszczęcia przez powiatowego lekarza weterynarii postępowania w sprawie wymierzenia kary, wziąć w tym postępowaniu aktywny udział i złożyć wniosek o przeprowadzenie dowodów oraz w ramach wyjaśnień opisać przebieg realizacji odstrzałów sanitarnych.
Jeśli to nie pomoże, pozostaje odwołanie lub nawet zgłoszenie sprawy do sądu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl