Kobieta ugrzęzła po szyję w stawie. Skracała sobie drogę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
27-11-2018,13:50 Aktualizacja: 27-11-2018,13:55
A A A

Niewiele brakowało, by doszło do tragedii w Wielkiej Wsi (pow. tarnowski, woj. małopolskie). Skrajnie wychłodzoną kobietę ze zbiornika wodnego uratowali policjanci.

Sierż. sztab. Daniel Baka i sierż. sztab. Kamil Twardowski, funkcjonariusze z komisariatu w Wojniczu, 26 listopada nad ranem zostali skierowani do tej miejscowości, bo według zgłaszającej osoby ktoś od strony lasu woła o pomoc.

stawy rybackie, utonięcie w stawie, kulików, powiat zamojski, Dorota Krukowska-Bubiło

Strażacy wydobyli ciało z wody. 50-latek utonął w stawie rybackim

Do tragicznego wypadku doszło na terenie stawów rybackich w miejscowości Kulików (pow. zamojski, woj. lubelskie). W wodzie życie stracił 50-letni mieszkaniec Zamościa. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że w czasie, gdy mężczyzna,...
Mundurowi udali się we wskazanym kierunku i po przejściu około 150 metrów w trudnym terenie odnaleźli kobietę zanurzoną po szyję w zbiorniku wodnym.

"Nie miała już siły, jak również możliwości wydostania się, ponieważ jej nogi zostały zassane przez błoto. Policjanci powoli i stopniowo uwalniali ją z błotnej pułapki, a następnie przetransportowali do najbliższych zabudowań. Tu kobieta trochę się ogrzała, a domownicy przynieśli ciepłą odzież" - relacjonuje Komenda Miejska Policji w Tarnowie.

Na tym kłopoty się nie skończyły. Wezwana karetka pogotowia ratunkowego ze względu na grząski teren nie mogła dojechać do poszkodowanej. Dlatego policjanci postanowili sami przewieźć kobietę do karetki. 57-letnia mieszkanka powiatu tarnowskiego trafiła do szpitala w Tarnowie z objawami hipotermii.

"Temperatura jej ciała nie przekraczała 33 stopni Celsjusza. Z relacji, jaką przekazała policjantom wynikało, że wracała nad ranem do Milówki i chcąc skrócić sobie drogę, wybrała skarpę przy lesie. W pewnym momencie poślizgnęła się i zsunęła około 20 metrów w dół, wpadając nogami do zbiornika wodnego, a błoto unieruchomiło jej nogi. Uwięziona, stała po szyję w wodzie, wołając pomocy" - podaje tarnowska KMP.
 

Poleć
Udostępnij