Klacz ugrzęzła w silosie. Koń wszedł na piętro domu
Dwie interwencje związane z końmi przeprowadzili strażacy w woj. świętokrzyskim. We wsi Kije (pow. pińczowski) zwierzę weszło na pierwsze piętro budynku mieszkalnego, zaś w Gromadzicach (pow. ostrowiecki) utknęło w silosie.
W tym drugim przypadku na miejsce akcji wysłano 5 samochodów ratowniczo-gaśniczych z 14 strażakami. Okazało się, że w otwartym silosie betonowym o głębokości 3 m znajduje się źrebna klacz, która nie może wyjść o własnych siłach.
Koń wybiegł z gospodarstwa. Nie przeżył zderzenia z "osobówką"
Żeby ją uwolnić z potrzasku, użyto specjalnego samochodu, wyposażonego w hydrauliczny dźwig (HDS). Wykorzystano też pompę szlamową do usunięcia części wody z silosu.
- Klacz umieszczoną na pasach wyciągnięto na bezpieczną odległość oraz pozostawiono pod opieką lekarza weterynarii i właściciela. Akcja trwała ponad 2 godziny - podaje mł. bryg. Barbara Majdak z KP PSP w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Z kolei w Kijach na miejsce zadysponowano zastęp PSP oraz miejscową jednostkę OSP. Strażacy wspólnie z właścicielem konia, po usunięciu elementów wyposażenia domu mogących utrudniać wyjście, zwabili ciekawskie zwierzę karmą i w ten sposób opuściło budynek.
- Właściciel konia został pouczony o konieczności zwiększenia nadzoru nad zwierzętami hodowlanymi - informuje kpt. Mateusz Tarka z Komendy Powiatowej PSP w Pińczowie.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl