Intratne posady czekają. Partia pamięta o swoich
Zatrudnianie "swoich" ludzi na państwowych posadach przez rządzących to nieodłączny element polskiej polityki. "Na górze" doskonale jednak wiedzą, że skala tego zjawiska przekracza wszelkie granice.
Dyskusja na ten temat wyniknęła dość nieoczekiwanie podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa. A rozmawiano wówczas o kadrach potrzebnych do budowania systemów informatycznych w ministerstwie i podległych mu jednostkach.
Etat dla córki, etat dla kolegi. Sami swoi w KRUS
- Generalnie jest ogromne narzekanie i sprzeczność. Oczekujemy od administracji sprawności i kompetencji, bo przecież ci ludzie mają obsługiwać społeczeństwo. Jednocześnie wydatki na administrację są powszechnie kwestionowane. Pewnie bierze się to również z przerostu administracyjnego. Przez osiem lat nasi poprzednicy zatrudnili sto parędziesiąt tysięcy urzędników do niczego najczęściej niepotrzebnych - wypominał poseł Jan Krzysztof Ardanowski (PiS).
Na reakcję przedstawiciela Platformy Obywatelskiej, która wcześniej razem z PSL rządziła krajem nie trzeba było długo czekać.
- Po ostatnich wyborach to, co wam najlepiej poszło, to ustawy kadrowe. Przeprowadzaliście je przez Sejm w ciągu doby, ale my wiemy, kogo instalowaliście. Najlepszym przykładem jest ARiMR. Zrobiliście to w ciągu kilku dni w całym kraju. Wyrzuciliście tych, którzy się znali, bo jeżeli nawet nie byli doskonali z racji wykształcenia, to z racji doświadczenia byli świetnymi pracownikami. Postawiliście na ludzi niekompetentnych - grzmiał poseł Stanisław Żmijan (PO).
Rolnicze OPZZ chce odwołania szefa ARiMR. Jest sporo zarzutów
Dorota Niedziela (również PO) wskazywała, że jeżeli w obliczu realizacji ważnych płatności z instytucji płatniczej zwalnia się wiele osób to muszą powstać zawirowania.
W kwestii przyjmowania "swoich" do pracy replikował poseł Robert Telus (PiS). Jak mówił, jeden z kierowników powiatowego biura ARiMR, gdy został powołany na to stanowisko, zaczął sprzątać biurko po byłym kierowniku. I co znalazł?
- W ręce wpadło mu pismo. Mam to pismo, panie pośle. Jeżeli pan chce, to przyniosę i pokażę. Pieczątka: Biuro Powiatowe Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pieczątka nagłówkowa. "Do kierownika powiatowego ARiMR". "Rekomenduję do przyjęcia do ARiMR następujące osoby" i wymieniono osiem nazwisk. Podpisane: prezes PSL w powiecie takim i takim - relacjonował parlamentarzysta PiS.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś