Gęśnik w płomieniach. Część ptaków padła
Dziewięć zastępów straży pożarnej w sile 46 osób gasiło duży pożar gęśnika na fermie drobiu w miejscowości Ogrodniki (pow. hajnowski, woj. podlaskie). Na Warmii i Mazurach płonęła stodoła.
Do zdarzenia zadysponowane zostały najpierw zastępy z JRG Hajnówka, OSP Narew, Trześcianka i Łosinka. Z uwagi na lokalizację i rozmiar pożaru wysłano jednak również zastępy z JRG nr 4 i Posterunku JRG nr 1 z Białegostoku, OSP Michałowo i Zabłudów.
Pioruny uderzyły w gospodarstwa. W pożarze zginęło bydło
Gdy pierwsi pożarnicy pojawili się na miejscu, ogień wydostawał się już na zewnątrz obiektu.
- Z uzyskanych informacji wynikało, że w budynku znajdowało się ponad 10 tys. młodych gęsi. Podczas akcji gaśniczej cześć z nich, która nie padła, została ewakuowana do sąsiedniego gęśnika. Końcowym etapem działań były prace rozbiórkowe - informuje mł. asp. Michał Smyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Hajnówce.
Straty wstępnie oszacowano na ok. 200 tys. zł. Na miejscu byli policjanci.
Stróże prawa wyjaśniają również przyczyny pożaru, który wybuchł w miejscowości Liski (pow. gołdapski, woj. warmińsko-mazurskie). W płomieniach stanęła tam stodoła. Na miejsce wysłano dwa zastępy gołdapskich strażaków, dwa zastępy OSP Banie Mazurskie oraz OSP Grodzisko. Ratownicy zastali drewniany obiekt cały w ogniu z już zawalonym do środka dachem.
- Działania skierowane były na jak najszybsze ugaszenie budynku oraz niedopuszczenie do rozprzestrzenienia się ognia na pozostałe zabudowania. Po prawie 6 godzinach udało się całkowicie ugasić pożar. Na szczęście nikt nie ucierpiał, spalił się natomiast samochód osobowy oraz kilka rowerów - relacjonuje st. kpt Kamil Pawlukanis z KP PSP w Gołdapi.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl