Ekolodzy: minister rozmontowuje system ochrony przyrody w Polsce
Państwowa Rada Ochrony Przyrody, jak dotąd apolityczny organ, opiniujący działania związane z ochroną przyrody, przestała istnieć w dotychczasowym składzie.
Czołowe organizacje ekologiczne obawiają się, że to pierwszy krok do "rozmontowania" systemu ochrony przyrody w naszym kraju.
Minister środowiska skorzystał ze zmiany w prawie, przeprowadzonej już w tym roku przez parlament nowej kadencji, która pozwala mu na manipulowanie składem rady.
Szyszko: będziemy usuwać martwe drzewa z Białowieży
W stanowisku opublikowanym m.in. przez WWF Polska czytamy, że "członkowie PROP stali na stanowisku, że należy chronić Puszczę Białowieską, sprzeciwiając się propozycji zwiększenia cięć".
W ocenie ekologów, zdecydowane stanowisko PROP w sprawie Puszczy Białowieskiej nie jest jedynym, które nie spodobało się ministrowi Janowi Szyszce. "Tylko w 2016 roku Państwowa Rada Ochrony Przyrody negatywnie zaopiniowała projekty dotyczące komercyjnego odstrzału żubrów, czy masowego odstrzału dzików w związku z ASF" - informują ekolodzy.
"Bez względu na ekipę rządzącą i jej opcję polityczną, rada negatywnie opiniowała szkodliwe pomysły dla polskiej przyrody. Teraz resort środowiska zdecydował się na zmianę składu PROP. Wśród nowych członków przeważają leśnicy, przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego i inni specjaliści od przekształcania przyrody na potrzeby człowieka, a nie jak dotąd eksperci od ochrony przyrody. Ci ostatni znaleźli się w zdecydowanej mniejszości. Nie ma też fachowców od wód, co stwarza nie lada problem, biorąc pod uwagę rządowe plany budowy dróg wodnych, które zniszczą polskie rzeki" - grzmią organizacje ekologiczne.
Greenpeace broni Puszczy Białowieskiej. Baner na gmachu resortu
Państwowa Rada Ochrony Przyrody była organem apolitycznym, skupiającym specjalistów i wysokiej klasy praktyków. Celem działania PROP było wsparcie merytoryczne ministerstwa środowiska w zakresie ochrony przyrody w Polsce.
Rada posiada długą tradycję (powstał w 1919 roku ) i trwale zapisał się w historii ochrony przyrody w Polsce. Na jej czele stał m.in. profesor Władysław Szafer, postać wybitna, uczony o wielkim autorytecie, twórca ruchu ochrony przyrody w Polsce.
"Zasiadanie w gremium rady było wyróżnieniem, wyrazem docenienia wkładu w ochronę przyrody i jednocześnie gwarantem podejmowania decyzji podyktowanych jedynie dobrem ojczystej przyrody, a nie interesami wynikającymi z prowadzonej gospodarki leśnej i łowieckiej" - czytamy w stanowisku, pod którym podpisały się następujące organizacje: Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Fundacja Greenpeace Polska, Fundacja WWF Polska, Klub Gaja, Klub Przyrodników Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków oraz Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.