Dziko żyjące pszczoły wróciły do kłody bartnej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Robert Fiłończuk PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
17-06-2019,8:50 Aktualizacja: 17-06-2019,8:58
A A A

Dziko żyjące pszczoły wróciły do kłody bartnej przy siedzibie nadleśnictwa Augustów, którego pracownicy przywracają tradycje bartnicze w Puszczy Augustowskiej.

Nadleśnictwo Augustów było inicjatorem projektu "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach", realizowanego do 2016 roku był w północno-wschodniej Polsce.

Pszczoły polubiły życie w mieście

Kolejnych 11 uli stanęło w piątek na terenie Kielc w ramach akcji "Pszczoły w mieście". - Obecność pszczół w mieście sprzyja bioróżnorodności, ocaleniu przed zniknięciem licznych gatunków ptactwa, owadów i...

Działania wsparły trzy inne nadleśnictwa: Browsk (Puszcza Białowieska), Maskulińskie (Puszcza Piska) i Supraśl (Puszcza Knyszyńska) oraz warszawska SGGW i Uniwersytet w Białymstoku.

Blisko dwuletnie działania obejmowały m.in. budowę (czyli tzw. dzianie) barci i kłód bartnych (nadrzewnych uli), szkolenia potencjalnych bartników, tworzenie ścieżek edukacyjnych, badania naukowe w sprawie m.in. genetyki pszczół leśnych, oraz analizy prawne.

W nadleśnictwie Augustów jest obecnie 25 kłód bartnych i barci - w tym 9 zasiedlonych.

Kłoda bartna przy siedzibie tego nadleśnictwa była jedną z pierwszych, które pszczoły zasiedliły. Można ją obserwować online na stronie projektu http://www.tradycyjne-bartnictwo.pl. Okazało się jednak, że po kilku latach bytności, samoistnie to miejsce opuściły.

pszczoły, owady zapylające, badania, miód

Miliony pszczół nie przetrwały zimy. Alarmujące dane

Liczba pszczelich kolonii zmniejszyła się o 16 proc. na przełomie 2017 i 2018 roku - wynika z międzynarodowej ankiety przeprowadzonej w 36 krajach przez brytyjski University of Strathclyde. Badanie wśród ponad 25,3 tys. pszczelarzy w 36...

- Mimo, że my dbamy o te kłody, czyścimy je, to pszczoły robią coś w rodzaju samoistnej kwarantanny - powiedział Adam Sieńko, zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Augustów.

Fachowa literatura podaje, że dziko żyjące pszczoły co 3-4 lata opuszczają zasiedlone miejsca i szukają nowych, chroniąc się w ten sposób przed chorobami. Chodzi o to, by w barciach czy kłodach nie rozwijały się wirusy czy pasożyty, które mogą być dla pszczół śmiertelnym zagrożeniem.

Takie miejsce, po opuszczeniu ich przez pszczoły, czyszczą drobnoustroje, owady i zwierzęta leśne (np. kuny wyjadają wosk), a po kilku latach znowu nadają się do zasiedlenia.

Kłoda bartna przy siedzibie nadleśnictwa była opuszczona przez cały ubiegły rok. Teraz pszczoły tam wróciły. W miejscach związanych z przedsięwzięciem przezimowały cztery pszczele rodziny, a obecnie zasiedlonych jest siedem kłód bartnych i dwie barcie.

Tradycje bartne związane z dzikimi pszczołami zaniknęły w Polsce w XVIII wieku i na początku XIX wieku. Dzikie pszczoły ginęły też na skutek warrozy.

Obecnie m.in. dzięki leśnikom, bartnictwo odradza się w polskich lasach. Szacuje się, że obecnie w Polsce jest już ok. stu barci i kłód bartnych m.in. w Puszczy Pilickiej, Augustowskiej, Białowieskiej czy Barlineckiej.
 

Poleć
Udostępnij