Dwa tysiące do hektara. Ludowcy chcą rekompensat dla rolników
Mrozy, które dotknęły rolników w Polsce, przyniosły ogromne straty. Jest potrzebna szybka interwencja ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela w tej sprawie - ocenił w poniedziałek Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Polityk mówił o stratach, jakie ponieśli rolnicy w wyniku niekorzystnej pogody. - Mrozy, które dotknęły szczególnie sadowników przyniosły ogromne straty. W czereśniach to 90-100 proc., grusze, morele, brzoskwinie, ale też popularne w Polsce jabłka. Straty są ogromne, sięgające 40-70 proc. w przypadku jabłoni - ocenił szef PSL.
Straty w sadach są ogromne. Owoców będzie bardzo mało
W jego opinii, potrzebna jest "szybka interwencja" ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela w tej sprawie. - Rekompensaty w wysokości dwóch tysięcy złotych do hektara, wniosek do Unii Europejskiej o pomoc - wymieniał Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem "sytuacja klimatyczna w kwietniu i maju była trudna nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie". - To skłania nas do tego, aby taki wniosek wysunąć - zaznaczył.
Prezes ludowców został spytany również o to, jak wejście Polski do strefy Euro wpłynie na rolnictwo. - Pewnie tak, jak we wszystkich takich sytuacjach: byłyby "plusy dodatnie" i "plusy ujemne", byłyby i minusy. To zależy kto jaką perspektywę będzie przedstawiał - odparł.
Przypomniał również, że aby wejść do strefy Euro, trzeba spełnić szereg warunków. - Dopiero wtedy jest możliwość dyskusji o rozszerzeniu. Dzisiaj nie warto emocjonować opinii publicznej tą dyskusją, bo ta decyzja jest naprawdę jeszcze oddalona w czasie - wyznał na koniec Kosiniak-Kamysz.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś