Dwa łosie padły od kul myśliwego. Miał strzelać do… dzików
Kolejne w tym roku polowanie trafiło pod lupę śledczych z policji. Tym razem chodzi o zastrzelenie dwóch łosi na Podlasiu. 72-letni myśliwy miał twierdzić, że pomylił je z dzikami.
Polowanie odbywało się w okolicy miejscowości Grądy-Woniecko (pow. zambrowski, woj. podlaskie).
Myśliwy pomylił żubra z dzikiem
- Jak wynikało ze zgłoszenia, w czasie polowania zostały zastrzelone dwa łosie. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że w polowaniu brało udział kilkunastu myśliwych, a jeden z nich oddał dwa strzały, myląc te zwierzęta z dzikami. Policjanci zabezpieczyli broń myśliwego, a także truchła zwierząt - powiedział Polskiemu Radiu Białystok, podinsp. Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Wobec 72-latka prowadzone jest postępowanie w kierunku przestępstwa z Ustawy Prawo łowieckie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Jak nieoficjalnie ustalił reporter Polskiego Radia Białystok, zastrzelone łosie to klępa z małym łoszakiem. Mężczyzna, który oddał strzały, to myśliwy z długoletnim stażem z koła łowieckiego w Zambrowie.
Łoś nadal jest na liście zwierząt łownych, ale od przeszło 20 lat obowiązuje moratorium zakazujące polowań na te zwierzęta.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: Polskie Radio Białystok