Czarzasty namawia opozycję do złożenia wniosku o odwołanie Ardanowskiego
Włodzimierz Czarzasty, szef SLD skrytykował Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa za trudną sytuację gospodarzy. Zdaniem lidera lewicy szef resortu powinien podać się do dymisji, wezwał też opozycję w Sejmie do złożenia wniosku o jego odwołanie.
Podczas konferencji prasowej w Poznaniu Czarzasty nawiązał do ostatnich protestów rolników oraz do sytuacji rolnictwa związanej m.in. z afrykańskim pomorem świń czy ostatnią aferą dotyczą nielegalnego uboju krów.
ASF nie zniknie z dnia na dzień. Minister nie jest naiwny
Jego zdaniem to "niechlujstwo i skandal", za co odpowiada rząd, a przede wszystkim Ardanowski.
- Brak nadzoru ministra nad tym, co się dzieje w polskim rolnictwie jest skandaliczny. Niechlujstwo związane z tym co się stało z wołowiną, która została wywieziona z Polski i sprzedana, to jest brak nadzoru i ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność od początku do końca. Uważamy, że za ten brak nadzoru odpowiedzialność ponosi minister rolnictwa, który powinien podać się do dymisji. A do swoich przyszłych koalicjantów apeluję, żeby w ramach możliwości zgłosili wniosek o odwołanie ministra - powiedział przewodniczący SLD.
Czarzasty nawiązał również do niedawnej afery nielegalnego uboju krów. Mięso, które z feralnej ubojni trafiło również za granicę, zostało wycofane z obrotu, a rzeźnia została zamknięta. Sprawą zajęli się m.in. inspektorzy Komisji Europejskiej.
- Będziemy płacić za to przez kilka najbliższych lat. W związku z tym nastąpi spadek sprzedaży, bowiem wiele krajów będzie chciało robić dodatkową weryfikację i mają do tego prawo. Jakiś baran, nie jest to język nienawiści, ale trzeba nazywać zjawiska po imieniu, czegoś nie dopilnował. To jest też wynik niechlujstwa i zaniedbania - stwierdził Czarzasty.
Na obszary wiejskie trafi więcej pieniędzy
Szef SLD podkreślił, że popiera protesty rolników, bowiem - jak ocenił - wszystkie działy produkcji stają się nieopłacalne począwszy od roślinnej, a skończywszy na hodowli trzody chlewnej i bydła. Zdaniem Czarzastego, rząd powinien wprowadzić minimalne ceny skupów produktów rolnych, które gwarantowałyby poniesione przez rolników nakłady.
- Uważam, że mamy prawo domagać się cen gwarantowanych w pewnych obszarach. Nie jesteśmy partią liberalną i tym różnimy się od PO czy Nowoczesnej. Jeśli w jakiejś branży dzieje się źle, to państwo w ramach prawa powinno interweniować - zaznaczył polityk.
Innym postulatem SLD jest wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń od klęsk wszystkich gospodarstw w Polsce. Według projektu 50 procent składki opłacałby rząd.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś