Coraz więcej Polaków przygotowuje przetwory na zimę. Głównie na wsi
Nawet 75 proc. Polaków deklaruje, że robi przetwory na zimę. W spiżarniach będą królować ogórki kiszone, dżemy i konfitury, soki, a także nalewki – wynika z Barometru Providenta.
- Chęć przygotowania przetworów na zimę deklaruje 75 proc. badanych. Zaskakuje nas ten wynik o tyle, że jest to o 26 pkt. proc. więcej niż w ubiegłym roku - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Karolina Łuczak, kierownik biura prasowego i komunikacji wewnętrznej firmy.
Łatwiej będzie produkować nalewki i destylaty. Resort upraszcza przepisy
- Głównym powodem, dla którego robimy przetwory, jest z jednej strony kultywowanie tradycji, z drugiej chęć zdrowego odżywiania. Mamy świadomość, co jemy i w jaki sposób przyrządzamy posiłki - dodaje.
Jeszcze w 2018 roku zapasy na zimę planowało zrobić 49 proc. Polaków. Stopniowo jednak sporządzanie domowych przetworów wraca do łask. Samodzielnie przygotowane produkty są tańsze niż kupowane w sklepach, a przy tym znacznie zdrowsze - bez konserwantów i sztucznych barwników, z mniejszą zawartością cukru.
Weki z reguły przyrządzają osoby powyżej 59 roku życia (w tej grupie wiekowej niemal 80 proc. przyszykuje marynaty na zimę) i osoby młode (75 proc. osób w wieku 25-39 lat).
- Przetworami również interesują się osoby młodsze, poniżej 25 roku życia. Bardzo chętnie kultywując tradycje rodzinne, wracają do sposobu przygotowania warzyw, owoców, kiszonek - mówi Łuczak.
W domowych spiżarniach znajdą się przede wszystkim kiszone ogórki, dżemy i konfitury owocowe oraz soki i syropy owocowe. To raczej domena kobiet, mężczyźni przy przygotowywaniu przetworów skupiają się na nalewkach - blisko 30 proc. z nich wskazuje, że będzie produkować domowe trunki.
[WIDEO] Mówi Karolina Łuczak, kierownik biura prasowego i komunikacji wewnętrznej Provident Polska
Drogie owoce przełożą się na wzrost cen przetworów
- Zdecydowanie częściej przetwory robią mieszkańcy wsi i mniejszych miejscowości. Warzywa, owoce czy grzyby pochodzą z miejsca, w którym mieszkają, często z przydomowego ogródka lub lasu. Jeśli chodzi o mieszkańców miast, to owoce i warzywa pochodzą przede wszystkim z targowisk lub są prezentem od rodziny czy przyjaciół z przydomowego ogródka - wyjaśnia ekspertka.
Z Barometru Providenta wynika, że niemal 85 proc. mieszkańców wsi przygotowuje przetwory, w dużych miastach - 63 proc. Zdecydowana większość (75 proc.) z tych, którzy deklarują przygotowanie zapasów, wykorzysta swoje zbiory - przede wszystkim osoby młode (83 proc. osób w przedziale wiekowym 25-39 lat) i mieszkańcy wsi (ponad 90 proc.).
- Grupa 38 proc. badanych przygotowuje zapasy na całą zimę tak, żeby wystarczyło do kolejnego sezonu. Najbardziej szczodrzy są seniorzy, którzy przygotowują tego jeszcze więcej i swoimi zapasami obdarowują rodzinę i bliskich - zauważa przedstawicielka Providenta.
Najmłodsi (15-24 lata) i ci mieszkający w pojedynkę, jeśli już przygotowują weki, to najwyżej kilka słoików. Przetwory to dla nich powrót do przeszłości i bardziej stylowy dodatek do wnętrza niż zapasy na zimę.
- Zapasy robią osoby głównie z rodzin wielodzietnych, rodzin wielopokoleniowych. Rodziny 5-osobowe czy większe przygotowują zapasy na cała zimę. Zdecydowanie mniej zapasów przygotowują single - wymienia na koniec Karolina Łuczak.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś