Ciężarówka wjechała do rowu, świnie rozbiegły się po okolicy
Zdarzenia drogowe z udziałem pojazdów transportujących zwierzęta wymagają nierzadko od strażaków szczególnych umiejętności jak na przykład budowy zagrody z... drabin. Przekonali się o tym niedawno strażacy zabezpieczający miejsce kolizji w gminie Wronki (woj. wielkopolskie).
21 marca o godz. 7.40 do dyżurnego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szamotułach wpłynęło zgłoszenie o wjechaniu samochodu ciężarowego z przyczepą do rowu w miejscowości Stare Miasto. Samochód przewoził trzodę chlewną.
Pościgi jak z filmu. Traktorzysta był tak pijany, że wypadł z kabiny do rowu
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ewakuacji pozostałych zwierząt, a także wyznaczeniu zagrody za pomocą drabin przystawnych, wyciągnięciu przyczepy na pobocze oraz pomocy w załadunku trzody na przyczepę - informuje KP PSP w Szamotułach.
W działaniach ratowniczych brały udział 4 zastępy (16 ratowników). Oprócz JRG w Szamotułach do nietypowego zdarzenia zadysponowano także wozy bojowe OSP Wronki, OSP Samołęż, a także OSP Wróblewo.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl