Ciągniki na skarpie i w rzece. Jeden z traktorzystów zginął
Ciągnik z kosiarką stoczył się ze skarpy, a przygnieciony nim kierowca zginął na miejscu. Znacznie więcej szczęścia miał traktorzysta, którego maszyna zjechała podczas koszenia do rzeki.
Drugie zdarzenie miało miejsce przy ul. Eugeniusza Romera w Lublinie. - Strażacy zabezpieczyli miejsce działań, udzielili wsparcia osobie obsługującej pojazd oraz ograniczyli ewentualne wycieki płynów eksploatacyjnych. Po wyciągnięciu traktora przez firmę zajmującą się holowaniem pojazdów działania zakończono - podaje asp. Bartłomiej Pytka z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie.
Mercedes wyprzedzał ciągnik. Traktorzysta w szpitalu
Do tragicznego wypadku doszło z kolei na drodze wojewódzkiej w Świeciu (pow. lubański, woj. dolnośląskie). Mężczyzna jechał traktorem z zamontowaną kosiarką. W pewnym momencie pojazd zjechał na pobocze, przechylił się i stoczył ze skarpy, przygniatając 32-latka.
"Świadkowie, którzy zatrzymali się, aby udzielić mu pomocy, byli bezradni. Bez użycia specjalistycznego sprzętu nie byli w stanie wyciągnąć mężczyzny spod ciągnika. Dopiero przybyli na miejsce strażacy przy użyciu poduszek pneumatycznych i sprzętu hydraulicznego unieśli ciągnik i wydobyli ciało. Niestety, lekarz stwierdził zgon" - podaje Komenda Powiatowa PSP w Lubaniu.
Na miejscu zdarzenia pracowali druhowie OSP ze Świecia, Pobiednej i Leśnej oraz strażacy PSP z Lubania, a także zespół ratownictwa medycznego i wyjaśniający przyczyny wypadku policjanci.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl