Chcą nałożenia cła ochronnego na zboża, kukurydzę i rzepak z Ukrainy
Solidarna Polska wzywa do nałożenia cła ochronnego na zboża, rzepak i kukurydzę z Ukrainy. Politycy partii zaapelowali do rządu o wystąpienie z odpowiednim wnioskiem do Komisji Europejskiej.
Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa poinformował, że zarząd jego partii podjął uchwałę popierającą wniosek, w którym Zbigniew Ziobro, szef SP i minister sprawiedliwości zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego, aby rząd na najbliższym posiedzeniu zdecydował o złożeniu przez Polskę wniosku do KE, który miałby umożliwić skorzystanie z unijnej klauzuli ochronnej dla polskich producentów zbóż i rzepaku.
Kolejny rok bez ceł na produkty rolne z Ukrainy. KRIR bije na alarm
- Polska powinna pomagać Ukrainie, być państwem tranzytowym jeżeli chodzi o produkty rolne na inne rynki UE i światowe. Ale w sytuacji nadmiernego importu produktów rolnych należy zastosować unijne prawo i procedury umożliwiające np. zdywersyfikowanie ceł. Zdaniem Solidarnej Polski zastosowanie cła chociażby na kukurydzę i zboża jest jak najbardziej zasadne. Powinno to chronić polskich producentów zbóż i rzepaku - mówił Kowalski.
Zaapelował do Waldemara Budy, ministra rozwoju i technologii, aby wywalczył odpowiednie zapisy w rozporządzeniu liberalizującym handel z Ukrainą. - Jeśli to rozporządzenie zostanie przedłużone o rok w tym samym kształcie, w jakim obowiązywało przez ostatni rok, to zdaniem Solidarnej Polski doprowadzi to do zapaści polskiego rolnictwa, do bankructw rolników, kryzysu żywnościowego oraz do zagrożenia stanu bezpieczeństwa żywnościowego - powiedział polityk SP.
Według wiceministra, potrzebne jest takie wynegocjowanie dalszego ewentualnego przedłużenia rozporządzenia liberalizującego handel z Ukrainą przez ministra Budę, aby zabezpieczyć polskich rolników.
Postulaty przed "okrągłym stołem"? Zatrzymanie importu z Ukrainy i uwolnienie magazynów
- Jeżeli chodzi o kukurydzę, moim zdaniem najlepsze jest nałożenie maksymalnego cła 94 euro dla tony. To jest możliwe. Potrzebny jest jednak wniosek Polski. Ufamy, że Rada Ministrów podejmie taką decyzję. Naszym zdaniem nałożenie cen na produkty rolne leży w interesie Polski, rolników i o to apelujemy - powiedział Kowalski.
30 maja 2022 r. Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej podjęły decyzję o rocznej liberalizacji handlu w stosunkach UE–Ukraina. W efekcie zniesiono należności celne oraz zawieszono kontyngenty taryfowe na produkty z zza wschodniej granicy. Była to odpowiedź UE na rosyjską napaść, która uderzyła w gospodarkę Ukrainy.
Zdaniem polityków Solidarnej Polski, liberalizacja przepisów poskutkowała tym, że ukraińskie zboże i rzepak, które miały trafiać do innych państw, zostają w Polsce.
W ostatnim czasie na stronach KE opublikowano projekt rozporządzenia PE, które zakłada zniesienie ceł na produkty rolne sprowadzane z Ukrainy na kolejny rok. Krajowa Rada Izb Rolniczych wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec takich planów i zaapelowała, by polski rząd zajął zdecydowane stanowisko w obronie polskich rolników.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś