Bobrów będzie coraz więcej. Odstrzał mniejszy od przyrostu populacji
Polski Związek Łowiecki ustosunkował się do prośby Krajowej Rady Izb Rolniczych o wprowadzenie na terenie całego kraju odstrzału redukcyjnego bobra europejskiego. Jak się okazuje jest mniejszy od przyrostu populacji tego gatunku.
Rolniczy samorząd wskazał w wystąpieniu, że podstawą do zmniejszenia populacji bobra są zarządzenia regionalnych dyrektorów ochrony środowiska wydane w 2016 roku, zezwalające myśliwym na wykonanie odstrzału redukcyjnego w poszczególnych województwach na łączną liczbę około 27 tys. osobników w ciągu 3 lat.
Bobry zgasiły światło w kilku wioskach
W tej sprawie było zawarte porozumienie pomiędzy PZŁ i generalnym dyrektorem ochrony środowiska.
"Niestety, szkody powodowane przez działalność bobrów nie zmniejszają się. Rolnicy informują o niekontrolowanym wzroście populacji i zajmowaniu nowych terenów przez te zwierzęta oraz niszczeniu upraw, sadów, zadrzewień, grobli stawowych i dróg" - napisały izby rolnicze, zwracając się o odstrzał w całej Polsce.
W odpowiedzi myśliwi podkreślili, że zasadnym jest zgłaszanie problemów generowanych przez ten gatunek do regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, gdyż to w gestii tego organu jest ostateczne określenie miejsca redukcji populacji.
"Jednocześnie przekazano, że odstrzał bobra europejskiego w liczbie ok. 8.000 osobników rocznie jest zdecydowanie mniejszy, aniżeli przyrost populacji tego gatunku, w związku z powyższym populacja nie będzie ulegać ograniczeniu" - poinformowała KRIR.
PZŁ ma przekazać wniosek rolniczego samorządu do zarządów okręgowych i w lutym podać informację o wynikach odstrzału bobra w 2017 roku w ramach działań podejmowanych wspólnie ze służbami ochrony środowiska.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś