BMW uszkodzone podczas wymijania się z ciągnikiem. Traktorzysta wpadł w spore tarapaty
Kierowca „osobówki” uszkodzonej podczas wymijania się z ciągnikiem z doczepionym zestawem uprawowo-siewnym ruszył w pogoń za traktorzystą. A gdy wyczuł od niego woń alkoholu, wezwał służby.
W miniony wtorek (17 października) dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie (woj. świętokrzyskie) otrzymał zgłoszenie o kolizji samochodu osobowego z ciągnikiem rolniczym w miejscowości Podsadek. Jak informował zgłaszający, wyczuł od sprawcy zdarzenia woń alkoholu.
Traktorzysta wiózł rozmontowanego jaguara na rozrzutniku. 3 osoby z zarzutami
„Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 52-letni kierujący ciągnikiem rolniczym z dopiętym agregatem wymijał pojazd marki BMW. W trakcie manewru kierujący ciągnikiem zawadził o lewe lusterko ‘osobówki’ i nie zatrzymując się, kontynuował jazdę. 31-latek z bmw zawrócił i dogonił sprawcę zdarzenia już w sąsiedniej miejscowości. Początkowo mężczyźni doszli do porozumienia w sprawie zaistniałego zdarzenia, ale wkrótce okazało się, że 52-latek z ciągnika nie posiada prawa jazdy, a do tego poszkodowany wyczuł od niego woń alkoholu. Natychmiast zaalarmował o tym służby” – opisuje sytuację jędrzejowska KPP.
Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości traktorzysty, miał on 2 promile alkoholu w organizmie. Do tego okazało się, że 52-latek miał już kłopoty z prawem, gdyż ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzuty, a o jego losie zadecyduje sąd.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl