Spadek bezrobocia w tym roku powinien wynieść ok. 2 pkt. proc. To oznacza, że w wariancie optymistycznym na koniec roku możliwe jest osiągnięcie jednocyfrowego poziomu - uważa Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki socjalnej.
Spadek bezrobocia w tym roku powinien wynieść ok. 2 pkt. proc. To oznacza, że w wariancie optymistycznym na koniec roku możliwe jest osiągnięcie jednocyfrowego poziomu - uważa Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki socjalnej.
- Wydaje się, że jeśli chodzi o rynek pracy, to najgorsze mamy już za sobą, a w kolejnych miesiącach bezrobocie powinno spadać - ocenił szef MPiPS.
Dodał, że dobre warunki atmosferyczne i brak ostrej zimy, sprzyjają takim branżom jak budownictwo, które mają duży wpływ na rynek pracy.
- Jeżeli tempo wzrostu gospodarczego utrzyma się powyżej 3 proc. oraz jeśli dobrze wykorzystamy ponad 5,5 mld zł (największy budżet w ostatnich latach - PAP) na aktywne formy walki z bezrobociem i na dofinansowanie kosztów pracy, to jest szansa, że tegoroczne tempo spadku bezrobocia będzie porównywalne do ubiegłorocznego - stwierdził szef resortu.
- Ubiegły rok zaczynaliśmy z bezrobociem na poziomie ok. 14 proc., a kończyliśmy z 11,5 proc. Teraz w styczniu bezrobocie wyniosło 12 proc., więc jeśli spadek wyniesie ok. 2 pkt proc. do końca roku, to w bardzo dobrym wariancie będziemy mieć jednocyfrowe bezrobocie - wskazał.
- To będzie ogromny sukces gospodarki, przedsiębiorców i pracowników - z jednej strony tych, którzy dają pracę, a z drugiej tych, którzy chcą tę pracę podjąć - dodał.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w styczniu stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 12,0 proc., po wzroście z 11,5 proc. na koniec ubiegłego roku. Liczba bezrobotnych wyniosła 1 mln 918,6 tys. osób (w tym 976,3 tys. kobiet) i była większa niż przed miesiącem o 93,4 tys. osób. W ujęciu rocznym liczba bezrobotnych spadła o 342,1 tys osób.