Będzie jedna stawka podatku od marketów
Adam Abramowicz (PiS), szef Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego poinformował, że będzie jedna stawka podatku od marketów i jednocześnie znacznie wzrośnie kwota wolna od podatku.
Polityk dodał po kolejnych konsultacjach na temat tego podatku, że uzupełniony projekt ma być przedstawiony do końca miesiąca. Zgodnie z dotychczasową propozycją MF, podatek miał mieć dwie zasadnicze stawki. Stawka 0,7 proc. miała obciążać przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln zł. Stawka 1,3 proc. miała być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln zł w tym miesiącu.
Rzeźnicy i wędliniarze przeciwni zapisom ustawy o handlu detalicznym
Inne stawki podatku od sprzedaży miały obowiązywać w soboty, niedziele i święta - 1,3 proc. (dla uzyskujących przychód poniżej 300 mln zł miesięcznie) oraz 1,9 proc. (powyżej tego progu). Projekt przewiduje kwotę wolną od podatku w wysokości 1,5 mln zł miesięcznie.
Taką wersję przepisów oprotestowali jednak przedstawiciele polskiego handlu. Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny PIH, która zrzesza polskich kupców, nazwał ją np. projektem o zniszczeniu polskiego handlu.
W kancelarii premiera odbyły się zatem kolejne konsultacje na temat podatku od sprzedaży detalicznej. Wzięli w nich udział przedstawiciele branży, Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, a także wicepremier, szef MR Mateusz Morawiecki, szef MF Paweł Szałamacha i przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.
- Ustalono zwiększenie kwoty wolnej od podatku i brak progresji podatkowej, czyli jedną stawkę podatku - powiedział Abramowicz PAP po spotkaniu. - Minister finansów tłumaczył to interwencją KE w tej sprawie. Dlatego zaproponował, że będzie jedna stawka podatkowa. Nie podał jednak jej wysokości. Musi to być stawka, która zapewni zakładane wpływy do budżetu. Od tego też będzie uzależniona kwota wolna od podatku, ale będzie dużo wyższa, niż obecnie w projekcie. Minister nie podał o ile wyższa, ale sądzę, że będzie to kilkukrotny wzrost - zaznaczył. Dodał, że małe i średnie firmy dzięki temu podatek powinien ominąć.
Projekt ws. podatku od marketów będzie szeroko konsultowany
Jak relacjonował Abramowicz, podczas dyskusji ustalono, że w projekcie zmienione zostaną również przepisy dotyczące franczyzy. - Definicją franczyzy będzie w ustawie znak towarowy w powiązaniu z przepływami kapitałowymi albo przepływem towarów. Skutek będzie taki, że małe i średnie sklepy w stowarzyszeniach franczyzowych (takich jak Społem czy Lewiatan - PAP) nie będą objęte podatkiem - powiedział.
Zaznaczył, że dyskutowano też o nieobejmowaniu wyższym podatkiem sprzedaży w soboty, niedziele i święta. Jak dodał, nie ustalono jeszcze, czy handel w internecie ma być objęty podatkiem.
Henryk Kowalczyk powiedział w wywiadzie dla PAP, że ustawa o podatku od marketów mogłaby wejść w życie 1 kwietnia lub 1 maja. W 2016 roku ma przynieść budżetowi 2 mld zł.