Ukraina praktycznie nie importuje już wieprzowiny
Ukraina była jeszcze niedawno jednym z największych na świecie importerów wieprzowiny. Po zamknięciu rosyjskiego rynku, więcej mięsa pozostaje jednak w kraju, co sprawi, że tegoroczne dostawy mogą być rekordowo niskie.
Kryzys polityczny i gospodarczy za naszą wschodnią granicą przyczynił się już do gwałtownego spadku przywozu wieprzowiny i wołowiny. W 2015 r. na Ukrainę sprowadzono zaledwie 4 tys. ton mięsa wieprzowego, czyli aż o 87 proc. mniej niż w rok wcześniej - donosi FAMMU/FAPA.
Ukraina sprzeda mniej rzepaku
W styczniu dostawy wyniosły zaledwie 334 tony wobec ponad 10 tys. w tym samym miesiącu przed trzema laty. Zmniejszył się również import żywca wieprzowego i w ubiegłym roku stanowił jedynie 10 proc. przywozu sprzed dwóch lat. Wzrosły jedynie nieznacznie dostawy podrobów wieprzowych, co oczywiście nie zrekompensowało spadku importu mięsa i żywca.
Mieszkańcy Ukrainy coraz częściej zastępują wieprzowinę i wołowinę tańszym drobiem. Rozwój krajowej produkcji wieprzowiny jest zagrożony osłabionym popytem i niskimi cenami. W 2016 r. sytuacja ustabilizuje się, jednak spodziewany jest niewielki spadek wytwarzania. Pomimo zmniejszenia podaży, więcej mięsa pozostanie w kraju z powodu zamknięcia rosyjskiego rynku na początku roku.
Import może być zatem rekordowo niski, pomimo zniesienia 10-proc. cła, wprowadzonego w lutym 2015 r. w celu zmniejszenia znacznego deficytu bilansu płatniczego. W strukturze dostaw będą przeważały tańsze elementy i podroby do dalszego przetwórstwa.