Polowanie zamieniło się w prawdziwą rzeź dzików
Aż 158 dzików zginęło od ponad 300 nabojów wystrzelonych podczas polowania we Francji. Myśliwi potępiają organizatorów - mówią, że powinni przerwać polowanie, kiedy zorientowali się, ile pocisków wystrzelono.
O zdarzeniu informuje portal swiatoze.pl powołując się na lokalny dziennik "L’Ardennais". Wiadomo, że połowa z 84 uczestników polowania w La Croix-Aux-Bois w Ardenach, należała do miejscowego koła łowieckiego.
Minister proponuje specustawę dotyczącą odstrzału dzików
Jean-Pol Gambier, przewodniczący Ardeńskiej Federacji Myśliwych powiedział, że zdecydowanie potępia liczbę zabitych dzików (czterokrotnie wyższa niż podczas "normalnego" polowania).
Według jednego z myśliwych, który brał udział w polowaniu nie przestrzegano też zasad bezpieczeństwa. - To była prawdziwa rzeź. Niektóre zwierzęta zostawiano ranne, innym brakowało części ciała - relacjonuje.
René Debrosse, który kierował polowaniem twierdzi, że doszło do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, ponieważ myśliwi przypadkowo napotkali tak dużą liczbę osobników na niewielkim terenie.
- W czasie, gdy czyni się starania, aby umocnić prawowitość myślistwa w naszym społeczeństwie, takich zachowań nie można tolerować, są sprzeczne z zasadami etyki - podsumował Jacky Desbrosse, wiceprzewodniczący francuskiej federacji myśliwych.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: swiatoze.pl