Masowo wymierają całe gatunki. Te dane mogą przerażać
Tylko jeśli chodzi o pszczoły i osy, w ostatnim stuleciu wyginęły 23 gatunki tych owadów. W ciągu ostatnich 25 lat z kolei podwoiła się ilość stosowanych w uprawach pestycydów - pisze "Rzeczpospolita".
Raport, który dotyczy ogólnie populacji owadów na całym świecie, precyzyjnie skupia się na sytuacji gatunków w Wielkiej Brytanii. Naukowcy oceniają, że od połowy lat 70. XX wieku populacja tamtejszych motyli spadła o 77%, a ogólnie owadów o 46%.
Bez pszczół możemy mieć duży problem
Wymieranie owadów wpływa również na stan innych gatunków - na przykład muchołówki, niewielkiego ptaka z rządu wróblowatych. Jej populacja w Wielkiej Brytanii od 1967 roku obniżyła się o 93 procent.
Według prof. Dave'a Goulsona z uniwersytetu w Sussex, jednego z autorów raportu dla Wildlife Trusts, dane są przerażające. Jego zdaniem dowody na radykalne zmniejszanie się populacji owadów są niepodważalne, a będzie to miało poważne konsekwencje dla życia na Ziemi.
Naukowiec jest przekonany, że apokalipsę owadów można zatrzymać przez reorganizację miejskich parków i ogrodów, gdzie można zorganizować miejsca dla nich przyjazne. Największym zagrożeniem jest jednak rolnictwo.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: "Rzeczpospolita"