Interes przemysłu ważniejszy od zdrowia. Ekolodzy oskarżają Brukselę
Na wizerunku Unii Europejskiej, jako miejsca szczególnie ekologicznego i dbającego o zdrowie obywateli, pojawiają się kolejne rysy. Organizacje ekologiczne oskarżają Brukselę o stawianie interesów przemysłu ponad aspektami zdrowotnymi stosowania pestycydów.
European Environmental Bureau, koalicja europejskich organizacji pozarządowych, przedstawiła analizę dotyczącą tworzenia legislacji w sprawie pestycydów, którą poznała wcześniej "Rzeczpospolita".
Rzeki i kanały pełne zakazanych pestycydów
Aktywiści wygrali bój z Komisją Europejską, która nie chciała ujawniać wewnętrznych dokumentów pokazujących, jak to się stało, że nie doszło do planowanego zakazu stosowania 32 pestycydów, które zaburzają działanie układu hormonalnego.
Wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu unijna egzekutywa została zmuszona do przekazania dokumentacji. Wynika z nich, że w KE były różne zdania na temat dopuszczania środków na rynek, ale przeważyły opnie sprzyjające biznesowi.
Po jednej stronie znalazły się dyrekcje ds. środowiska i badań naukowych - one naciskały, żeby decyzje administracyjne były podejmowane na podstawie naukowej.
Po drugiej były dyrekcje ds. rolnictwa, przedsiębiorstw, przemysłu, a nawet zdrowia, które uznały, że trzeba brać pod uwagę interes firm - donosi dziennik.
W UE można zakazać stosowania związków chemicznych, jeśli dowiedziono, że są szkodliwe dla zdrowia. Teoretycznie zasada ciągle obowiązuje, ale w praktyce - zdaniem EEB - jest stosowana bardzo wybiórczo.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: "Rzeczpospolita"