Ustawa pozostawia wiele do życzenia - twierdzi Koalicja Klimatyczna
To początek rewolucji energetycznej w Polsce - ocenia przyjęcie poprawki prosumenckiej Koalicja Klimatyczna.
Zdaniem Koalicji, już nie tylko symbolicznie, tak jak zrobił to tzw. mały trójpak w 2013 roku, ale rzeczywiście gospodarstwa domowe będą mogły produkować "zieloną" energię. Do tej pory mikroproducenci byli dyskryminowani przez prawo, ponieważ mogli sprzedawać wyprodukowaną przez siebie energię jedynie za 80 procent ceny netto.
- Decyzja Sejmu powoduje, że mikroinstalacje staną się w Polsce opłacalne i powszechnie stosowane - przekonuje Ilona Jędrasik z fundacji ClientEarth, jednej z kilkudziesięciu organizacji tworzących Koalicję Klimatyczną.
Z szacunków ekologów wynika, że mikroinstalacje OZE pojawią się w około 200 tysiącach polskich gospodarstw, stając się silnym bodźcem do rozwoju produkcji urządzeń OZE w Polsce, a także całego sektora usług instalacyjnych i serwisowych. Przełoży się to pozytywnie na rozwój polskiej gospodarki i przyczyni do utworzenia tysięcy nowych miejsc pracy.
- Swoją decyzją posłowie zareagowali na aktywną postawę społeczeństwa domagającego się w petycjach i listach wprowadzenia do ustawy zapisów promujących prosumenta i wspierających energetykę obywatelską. To dzięki presji ze strony tysięcy obywateli, małych i średnich przedsiębiorstw, instytucji oraz organizacji ekologicznych możemy mówić o szansie na jej rozwój - podkreśla Urszula Stefanowicz z Koalicji Klimatycznej.
Choć organizacja popiera wspieranie najmniejszych instalacji, negatywnie ocenia inne zapisy uchwalonej ustawy o OZE. Jej krytykę wzbudza nadal m.in. wprowadzony system aukcyjny, polegający na dotowaniu inwestycji produkujących najtańszą energię.
Eksperci wskazują, że nie sprawdził się on w innych krajach, zablokuje wprowadzenie w Polsce najbardziej innowacyjnych rozwiązań i przeszkodzi w zrównoważonym rozwojowi całego sektora.
- Z jednej strony mamy pozytywny sygnał w postaci taryf gwarantowanych zapewniających rozwój energetyki obywatelskiej, z drugiej zaś resztę ustawy, której kształt wciąż pozostawia wiele do życzenia i może stać się przyczyną dalszego wyhamowywania rozwoju OZE w Polsce - dodaje Stefanowicz.