Polityka klimatyczna dzieli państwa Wspólnoty

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Z Brukseli Krzysztof Strzępka PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
07-03-2016,8:35 Aktualizacja: 07-03-2016,9:17
A A A

Państwa Europy Zachodniej chciałyby, aby na skutek zawarcia globalnego porozumienia klimatycznego w Paryżu UE przyjęła ambitniejsze cele w sprawie redukcji gazów cieplarnianych. Polska zapowiada propozycję w sprawie roli lasów w zmniejszaniu koncentracji CO2 w atmosferze.

Unijni ministrowie odpowiedzialni za sprawy środowiska w Brukseli po raz pierwszy dyskutowali o realizacji zawartej w grudniu ubiegłego roku umowy klimatycznej. Podstawą była ocena, którą w sprawie paryskiego porozumienia przedstawiła Komisja Europejska.

szczyt klimatyczny, porozumienie klimatyczne, ograniczenie emisji gazów cieplarnianych

Przed Polską kolejne, trudne negocjacje klimatyczne

KE pracuje nad pakietem propozycji w sprawie ograniczeń emisji gazów cieplarnianych w takich sektorach jak transport, budownictwo, rolnictwo, czy drobny przemysł. Polski rząd czekają trudne negocjacje, by nie dopuścić do zbyt wielkich...

Jej analiza zawierająca również informacje w sprawie dalszych kroków, jakie UE powinna podjąć, by wypełnić zobowiązania z francuskiej stolicy, spotkała się jednak z chłodnym odbiorem ze strony organizacji ekologicznych.

Do ekologów dołączyli ministrowie kilku państw członkowskich, w tym m.in. Niemiec, Austrii, Belgii, Portugalii i Luksemburga, którzy opowiedzieli się za ambitniejszym podejściem do unijnych zobowiązań klimatycznych.

- Dokument Komisji jest troszeczkę za słaby tam, gdzie mowa jest o celu na rok 2030. Nie ma tam odniesienia do tego, że chcemy osiągnąć co najmniej 40-procentową redukcję gazów cieplarnianych - podkreślił Jochen Flasbarth, wiceminister środowiska Niemiec.

Lord Nicholas Bourne, podsekretarz stanu ds. zmian klimatycznych Wielkiej Brytanii zwrócił uwagę, że kluczową kwestią porozumienia paryskiego jest to, że dopiero otwiera ono drogę do dalszych prac na rzecz ochrony klimatu, bo obecny poziom zobowiązań państw nie jest wystarczający.

Ekolodzy z organizacji Climate Action Network (CAN) komentowali na gorąco, że wiele europejskich krajów zrozumiało, że porozumienie paryskie będzie miało znaczenie tylko jeśli zostanie przełożone na większe cięcia w emisjach w każdym z państw.
michał paca

Szczyt, kiedy potrzebny jest przełom

Człowiek się nie zmienia tak szybko jak klimat na Ziemi. Dlaczego szczyt klimatyczny nie ma znaczenia? I to nie na poziomie decyzyjnym. Na poziomie technologicznym. Jako ludzkość obstawiliśmy, że do granic możliwości będziemy wyzyskiwać naszą...

- Prawdziwi liderzy nie mogą odwracać oczu od tego, że jest luka pomiędzy naszymi obecnymi działaniami klimatycznymi i tym, co musi być zrobione, by uniknąć katastrofy klimatycznej - oświadczył Wendel Trio, dyrektor CAN.

W podobnym duchu przebieg dyskusji podsumował Greenpeace. Zdaniem tej organizacji KE nie może teraz zignorować wezwania państw członkowskich i powinna zwiększyć ambicje, jeśli chodzi cel redukcji emisji gazów cieplarnianych na rok 2030.

Jan Szyszko, polski minister środowiska podkreślał, że trzeba jak najszybciej, ale jednocześnie jak najtaniej zmniejszyć tempo wzrostu koncentracji CO2 w atmosferze, by nie przekroczyć wzrostu średniej temperatury o 2 stopnie do końca tego wieku.

Wskazał, że porozumienie z Paryża otwiera dwie drogi w tym kierunku. Pierwsza to redukcja emisji przez rozwój technologii i korzystanie z nowych źródeł energii. - Drugie pole działania to wzrost pochłaniania, by również zmniejszyć koncentracje CO2 w atmosferze, ale równocześnie zapewnić regenerację gleb, lasów i chronić różnorodność - oświadczył.

Polska przedstawiła na spotkanie dokument, w którym wskazuje, że lasy mają duży potencjał łagodzenia niekorzystnych zmian klimatycznych. - Pochłanianie emisji CO2 przez lasy powinno być traktowane co najmniej na równi z innymi działaniami redukcyjnymi, o ile nie priorytetowo" - napisano w dokumencie, do którego dotarła PAP.

Wskazano w nim ponadto, że "korzyści płynące ze zwiększonego pochłaniania przez lasy powinny być należycie odzwierciedlone w polityce klimatycznej UE po roku 2020". Polska zapowiada, że wkrótce przedstawi propozycje w tej sprawie na forum UE.

Arias Canete, komisarz ds. działań klimatycznych Miguel Arias Canete zapewniał, że KE chce opracować ambitne przepisy, tak by osiągnąć przynajmniej 40-procentowy cel redukcji emisji gazów cieplarnianych w 2030 r. - Wiele osób mówi, że powinniśmy być bardziej ambitni, ale niektóre państwa nie realizują nawet celów na rok 2020 - przypomniał.

Poleć
Udostępnij
Redakcja działu
"Zielona energia"
Kontakt
Kontakt
Reklama
Reklama