Tańszy prąd? Operatorzy czekają na ustawę o OZE

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (em) | redakcja@agropolska.pl
15-12-2014,8:05 Aktualizacja: 19-01-2015,12:16
A A A
W przyszłym roku mają nieco zmaleć ceny energii elektrycznej. Spółki obrotu energią są pod coraz większą presją konkurencyjną, a w segmencie dystrybucji na obniżenie opłat nalega regulator.
 
- Presja konkurencyjna będzie rosła, co będzie się przejawiało obniżaniem marży w poszczególnych częściach rynku energii elektrycznej - ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mirosław Bieliński, prezes zarządu Energi. 
 
- W segmencie dystrybucji nie ma wątpliwości, że będzie silna presja ze strony regulatora. Musimy temu przeciwdziałać, łącząc sprzedaż energii elektrycznej z innymi produktami, które sprawią, że będziemy atrakcyjnym dostawcą energii dla naszych klientów.
 
Bieliński ocenia, że w wyniku tej presji ceny energii elektrycznej w przyszłym roku dla grupy taryfowej G, czyli dla gospodarstw domowych, będą niższe. To dla Energi i innych dostawców oznacza coraz niższe marże. 
 
Mimo spadku cen energii elektrycznej nie oznacza to, że rachunki dla odbiorców indywidualnych na pewno zmaleją. Bieliński przypomina, że w skład ostatecznej ceny wchodzi także opłata za dystrybucję, która różni się w poszczególnych częściach kraju.
 
Prezes Energi, która dostarcza elektryczność na Pomorzu i w Polsce Centralnej, dodaje, że w naszym kraju brakuje jeszcze presji na jakość dystrybucji ze strony urzędu regulacyjnego, ale coraz bardziej zwracają na to uwagę na to klienci.
 
- Wydaje się, że tego oczekują nasi klienci, czyli przyjęcia standardów jakościowych z Europy Zachodniej. To wymaga inwestycji, czasu, pomysłowości, konsekwencji i bardzo dobrego zarządzania siecią, ale może ten tryb bezosobowy jest zły, bo tak naprawdę tego wymagają i będą wymagać od nas klienci - mówi szef Energi.
 
Bieliński dodaje, że Energa czeka na uchwalenie ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), która wyjaśni, czy nowe inwestycje w takie żródła będą podejmowane.
 
- Do momentu wejścia w życie ustawy o OZE będziemy prowadzili te projekty, które mamy w tej chwili mocno rozwinięte i co do których mamy w zasadzie pewność, że je ukończymy przed wejściem w życie ustawy. Natomiast po tym, jak już ustawa się pojawi, podejmiemy decyzje w sprawie kolejnych - zapowiada Bieliński.
 
W jego ocenie duże znaczenie w tym obszarze może mieć nieco niedoceniana obecnie fotowoltaika. Szef Energi spodziewa się także znacznego przyrostu mocy z energetyki wiatrowej. 
 
Z kolei rozwój energii z biogazu i biomasy w dużej mierze będzie uzależniony od przepisów, które znajdą się w nowej ustawie. Energa nie będzie jednak podejmować dużych decyzji inwestycyjnych  przed uchwaleniem tej ustawy. Spółka pozostaje jednak w kontakcie z inwestorami.
Poleć
Udostępnij
Redakcja działu
"Zielona energia"
Kontakt
Kontakt
Reklama
Reklama