Argentyna jako pierwszym kraj na świecie, zatwierdziła do komercyjnego użytku odporną na suszę pszenicę GMO - HB4 - rodzimej firmy Bioceres SA, która wyhodowała ją we współpracy z francuską firmą Florimond Desprez.
Argentyna jako pierwszym kraj na świecie, zatwierdziła do komercyjnego użytku odporną na suszę pszenicę GMO - HB4 - rodzimej firmy Bioceres SA, która wyhodowała ją we współpracy z francuską firmą Florimond Desprez.
Odmiana jest odporna na suszę, a także tolerancyjna na glufosynat sodowy (herbicyd). Kombinacja ta, w suchych latach ma zapewniać większe plony.
Argentyński rząd zaznaczył jednak, że jej ziarno nie będzie mogło być sprzedawane dopóki Brazylia - największy importer argentyńskiej pszenicy - nie zatwierdzi importu pszenicy GMO.
Organizacje hodowców zwierząt apelują do ministra rolnictwa o wykreślenie zakazu stosowania pasz GMO z polskiego prawa - poinformowała Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych. Można karmić nimi zwierzęta tylko do...
Firma Bioceres SA chciałaby uzyskać zgodę Brazylii przed rozpoczęciem kolejnego sezonu uprawowego, około marca przyszłego roku - powiedział Reuterowi Federico Trucco, prezes tej firmy podkreślając, że jest to proces, który obecnie znajduje się na dosyć zaawansowanym poziomie. Proszony o komentarz w tej sprawie brazylijski rząd na razie milczy.
Oświadczenie wydało za to brazylijskie stowarzyszenie młynarzy Abitrigo, które sprzeciwia się zatwierdzeniu sprzedaży pszenicy-GMO w ich kraju. Zdaniem organizacji, dopuszczenie do sprzedaży pszenicy zmodyfikowanej genetycznie zwiększy koszty importu i wpłynie na krajowe ceny. Stowarzyszenie wskazuje ponadto, że nie stwierdziło wzrostu popytu na transgeniczne rozwiązania ze strony brazylijskich konsumentów.
Sprzeciw wobec zatwierdzenia pszenicy GMO wyrażało również wiele organizacji rolniczych, handlowców i eksporterów w Argentynie uznając, że może stanowić to dla nich piętno w handlu krajowym i międzynarodowym. Jak przyznali w oświadczeniu, niektóre firmy już proszą o zapewnienie, że kupowane przez nich ziarno nie pochodzi z roślin modyfikowanych genetycznie. Mają pretensje, że argentyński rząd nie skonsultował się z nimi przed zatwierdzeniem odmiany.