Poparzenia zbóż przez RSM
Na Zamojszczyźnie obserwowałem ostatnio kilka plantacji pszenicy ozimej poparzonej roztworem saletrzano-mocznikowym (RSM) mimo że zboża uważa się za najbardziej odporną na poparzenia grupę roślin. Uszkodzenia były najprawdopodobniej spowodowane wykonywaniem zabiegu w zbyt wysokiej temperaturze, a tego nie powinno się nigdy robić.
Ze zdziwieniem obserwowałem na innym polu jak rolnik wykonywał nawożenie, gdy temperatura powietrza na polu zaczęła już przekraczać 26 stopni C.
Regulatory wzrostu pszenicy ozimej
Należy po raz kolejny przypomnieć, że RSM w żadnej mierze nie jest nawozem dolistnym. Zawiera bowiem formę saletrzaną i amonową azotu, które mają działanie parzące dla roślin. W obu tych formach znajduje się połowa azotu zawartego w nawozie. Reszta znajduje się w formie azotu amidowego, który nie ma tak silnych właściwości parzących.
Warto zaznaczyć, że RSM powinno się stosować techniką oprysku grubokroplistego lub techniką rozlewu za pomocą węży. Ta druga technika jest bardziej przydatna w przypadku wyrośniętych roślin. Stosowanie nawozu w formie oprysku drobnokroplistego może łatwo skończyć się poparzeniem roślin.
Warto też przypomnieć, że zaleca się wykonywanie oprysków RSM na zdrowe i suche rośliny. Nie wolno ich wykonywać tuż po deszczu.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś