Niewątpliwie zmiany klimatu postępują, o czym świadczy chociażby rosnąca średnia temperatura powietrza wynikająca z coraz większego stężenia dwutlenku węgla w atmosferze (CO2). Coraz częściej występują też ekstremalne zjawiska pogodowe, w tym susze. To nie pozostaje obojętne dla upraw i skłania do myślenia co dalej.
Prof. Malcolm J Hawkesford z Instytutu Badawczego Rothamsted Research w Wielkiej Brytanii przeanalizował wpływ wysokich temperatur, suszy oraz zmian klimatu na uprawę pszenicy.
W ostatnich sezonach wegetacyjnych bez szczególnych analiz meteorologicznych można zauważyć, że jesień jest coraz cieplejsza i dłuższa, a dodatnie temperatury notuje się jeszcze w czasie kalendarzowej zimy. Sytuacja ta ma wpływ na oziminy,...
- Wszystkie fazy rozwojowe pszenicy są wrażliwe na niedobór wody i wysoką temperaturę - mówił podczas zeszłotygodniowego spotkania w Kamieniu Śląskim (woj. opolskie). Czynniki te prowadzą do spadku plonu. Zgodnie z prezentowanym przez prof. Hawkesforda modelem prognostycznym, przede wszystkim ze względu na spadek liczby ziaren na m2. Masa tysiąca ziaren rośnie, ale nie jest w stanie zrekompensować spadku wynikającego z malejącej liczby ziaren na m2, stąd spadek plonu.
Z drugiej strony prognozy pokazują, że rosnące stężenie dwutlenku węgla może pozytywnie wpływać na plonowanie, ograniczając straty wynikające z niekorzystnych warunków pogodowych, a nawet wpływać na wzrost plonowania. Jak jednak podkreślał profesor, to będzie wymagało wyhodowania odmian odpornych na okresowe niedobory wody lub wysoką temperaturę powietrza. I w tym kierunku powinna podążać hodowla.
W ogromnej puli dostępnych w Europie odmian można znaleźć takie, które posiadają cechy umożliwiające adaptację do trudnych warunków otoczenia. Prof. Hawkesford wskazał, że prace hodowlane powinny doprowadzić do „stworzenia” odmian, które efektywnie wykorzystują światło, lepiej wypełniają ziarno, jak i są dopasowane fenologicznie do otoczenia. - Przyrost temperatury spowoduje, że rośliny będą się szybciej rozwijały i przez to mogą uniknąć problemów z pewnymi niedoborami - wyjaśniał profesor.
Oprócz pozytywnego wpływu rosnącego stężenia CO2 na plony, udowodniono, że może on negatywnie wpływać na zawartość składników pokarmowych w ziarnie, jak i na rozkład w nim białka. - Będzie skupiało się bardziej w zewnętrznych warstwach, pod okrywą owocowo-nasienną, co może mieć wpływ na jakość przemiału - mówił prof. Hawkesford.