Soja wraca do łask
Podczas Centralnych Targów Rolniczych w Nadarzynie wielu rolników interesowało się uprawą soi. Pracownicy Hodowli Soi Agroyoumis Polska mieli wiele pytań na temat technologii produkcji tej rośliny oraz oferowanych przez nich odmian.
Część rolników zraziło się do uprawy soi w 2015 r., gdy z powodu suszy plony nasion były zdecydowanie mniejsze niż oczekiwano. Duże straty wystąpiły także z powodu pękania strąków niektórych odmian oraz związanego z tym osypywania nasion.
Zmiana przepisów pogrąży fasolę, ale daje szansę soi
Rok 2016 był zdecydowanie lepszy dla soi niż poprzedni. Niestety, nie wszyscy rolnicy zebrali 3 t soi z hektara, a winna temu nie była pogoda, ale licznie popełniane błędy uprawowe.
Jako przykład można podać stosowanie niczym nieuzasadnionego wysokiego nawożenia azotem mineralnym pod soję (nawet 70 kg N/ha) czy też nieskuteczną walkę z chwastami. Soja to wciąż nowa roślina w naszych warunkach, której uprawy trzeba się uczyć.
Coraz więcej rolników patrzy jednak na soję przychylnym okiem ze względu na niskie koszty uprawy. Gdy porówna się je z rzepakiem ozimym, to są one kilka razy niższe.
Wielu producentów słusznie zaczyna liczyć w swoich gospodarstwach ile zysku zostaje im z uprawy, a nie jaka jest wartość sprzedaży. Trzeba także pod uwagę brać fakt, że w 2017 r. do soi nadal będą przysługiwać dopłaty do uprawy roślin wysokobiałkowych.
Jednym z koniecznych warunków powodzenia w uprawie soi jest dobór odpowiedniej odmiany. Firma Agroyoumis wprowadziła do sprzedaży w 2012 r. bardzo wczesną odmianę Annushka. Rok później do krajowego rejestru została wpisana odmiana Mavka, a w 2015 r. – odmiana Madlen. W przyszłym roku hodowca oczekuje kolejnych rejestracji.
W ofercie firmy znajduje się także wiele innych odmian, takich jak: Atlanta, Lajma, Simona, Smuglyanka, Violetta i Viorica. Najpóźniejszą z tych odmian jest Smuglyanka.
Soja: siać czy nie siać?
W badaniach PDO prowadzonych przez COBORU w 2016 r. brały udział odmiany: Madlen i Mavka, które plonowały na poziomie 90 i 97 proc. wzorca (31,8 dt/ha). W 2015 r. było to 94 i 108 proc. wzorca (20,1 dt/ha), a w 2014 r. 99 i 104 proc. wzorca (30,9 dt/ha).
Firma przekonuje, że jej odmiany odznaczają się dużym potencjałem plonowania, który pozwala w optymalnych warunkach i przy stosowaniu poprawnej agrotechniki uzyskać nawet 4 t nasion z hektara.
Zaletą oferowanych odmian ma być także wysokie osadzenie pierwszego strąka (10-20 cm w zależności od odmiany), co znacząco ogranicza straty nasion podczas zbioru kombajnowego.
Pracownicy firmy przekonują też, że ich odmiany są odporne na wyleganie, pękanie strąków oraz osypywanie nasion podczas suszy, a nasiona odznaczają się wysoką zawartością białka (do 44 proc.).
Brak pękania strąków odmiany Annushka podczas suszy w 2015 r. zaobserwowałem u siebie w Sahryniu na Zamojszczyźnie.