Jednocześnie podkreślono, że "opóźnienia w realizacji programu zostały spowodowane przyczynami niezależnymi od spółki".
Nawet najstarsi sadownicy nie pamiętają, aby kiedykolwiek było aż tak źle. Ceny skupu jabłek są tak niskie, że nie opłaca się zbierać owoców. Skutek? W całym kraju pod drzewami gniją tysiące ton jabłek i to nie tylko tych przeznaczonych na...
"Duża część mocy przerobowych, zakontraktowanych przez spółkę została poprzez ingerencje czynnika zewnętrznego całkowicie zablokowana. Na obecną chwilę uruchomione zostały alternatywne kanały przerobu co będzie skutkowało szybkim wzrostem ilości skupowanych jabłek" - czytamy w komunikacie z 26 października.
Spółka Eskimos zaapelowała do sadowników o wyrozumiałość oraz "powstrzymanie się od pozbywanie się swoich ciężko wypracowanych plonów za bezcen na rzecz podmiotów zaangażowanych w zmowę cenową".
"Jednocześnie informujemy że cały czas obowiązuje system zaliczkowania dostaw i zachęcamy wszystkich sadowników do korzystania z tej formy sprzedaży" - podaje Eskimos SA.
Pełną listę punktów skupowych można pobrać tutaj.