Sadownicy w kryzysie. "Wyprzedzimy konkurencję, albo znikniemy z rynku"
Ostatnie zebranie członków Zarządu Związku Sadowników RP przyniosło ponure wnioski. - Jesteśmy w trakcie wielkiego kryzysu, jeżeli nic nie zrobimy, wiele gospodarstw może za chwilę wypaść z rynku – mówiono podczas spotkania.
- Koszty będą rosły, jeżeli nadal będziemy uzyskiwać taką samą cenę, to powiększy się grono tych, którzy z tej branży wypadną. Niestety, ze względu na brak rynków zbytu szans na podniesienie tej ceny nie ma. Musimy przestawić swoją produkcję tak, żeby móc ją ulokować na tych rynkach, które mogą i chcą więcej zapłacić, na tych rynkach świata, gdzie można uzyskać największą cenę - podkreślał cytowany w serwisie informacyjnym Związku jego prezes Mirosław Maliszewski.
Białoruskie embargo najbardziej odczują sadownicy
"Wielu sadowników podejmuje decyzję o modernizacji swoich sadów jabłoniowych. Kluczową decyzją jest wybór właściwych odmian. Obserwując trendy światowe zauważamy, że największą popularność i najlepsze ceny uzyskuje się za owoce odmian klubowych" - czytamy w serwisie ZS RP.
Podczas spotkania zwracano też uwagę na inne zagrożenie – ze strony dużych sklepów.
- Trendy kreują przede wszystkim konsumenci, ale także markety. Jeżeli my tego nie zrobimy, to markety zbudują markę i stworzą własne odmiany klubowe i to one będą ich właścicielami - ostrzegał Sławomir Łuczak z oddziału terenowego Związku Sadowników w Górze Kalwarii.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz