Polskie jabłka już tak nie smakują na wschodzie Europy?
Z danych Eurostatu wynika, że polski eksport jabłek w pierwszych czterech miesiącach sezonu 2015/2016 był zbliżony do tego sprzed roku. Zmieniły się jednak kierunki sprzedaży.
Eksperci podkreślają, że zdecydowanie spadł wywóz na rynki pozaunijne - informują analitycy BGŻ BNP Paribas. Przez rok sprzedaż obniżyła się aż o 62 proc. z 62 do 23 tys. ton. Najbardziej w dół poleciał wysyłki (poza Rosją, która w lipcu 2014 roku importowała jabłka z Polski) do Białorusi, która w ubiegłym sezonie była największym odbiorcą zagranicznym polskich jabłek.
Owoce i warzywa są coraz słodsze, ale mniej zdrowe
W pierwszych czterech miesiącach sezonu 2015/16 eksport w tamtym kierunku spadł o 54 proc. do blisko 12 tys. ton. Osłabienie w handlu tymi owocami może wynikać z jednej strony ze wzrostu ich cen, zaś z drugiej z mniejszego popytu na rynku rosyjskim wynikającym z gorszej sytuacji ekonomicznej mieszkańców tego kraju. Eksperci podkreślają, że o 73 proc. do 1,2 tys. ton zmniejszył się też wywóz na Ukrainę.
Z drugiej strony od lipca do września ub.r. do państw UE wyeksportowano 45 tys. ton jabłek, czyli o 72 proc. więcej niż przed rokiem. Wyższy popyt na rynku unijnym spowodowany jest przede wszystkim mniejszymi zbiorami, głównie w Niemczech, które są największym odbiorcą owoców z Polski. Według danych Eurostatu w sezonie 2013/2014 Polska wyeksportowała tam 85 tys. ton jabłek, czyli 32 proc. łącznej sprzedaży do Wspólnoty.
Póki co trudno dotychczasowe tendencje eksportowe przełożyć na cały bieżący sezon. O jego ostatecznym kształcie decydować będzie popyt w pierwszym i drugim kwartale 2016 roku. Ekspertów martwi jednak mniejsze zainteresowanie kupnem tych owoców ze strony krajów trzecich, które odpowiadają za większą część polskiego wywozu jabłek.
W grudniu 2015 roku (w porównaniu z grudniem poprzedniego roku) średnie ceny jabłek na rynkach hurtowych były wyższe o 36 proc.