Gradobicie spustoszyło uprawy. Najgorzej jest w sadach
Gradobicie, które w minionym tygodniu nawiedziło miejscowości w gminie Bychawa (woj. lubelskie) zniszczyło wiele upraw. Okazuje się, że największe szkody są w sadach.
Mieszkańcy mówią, że zaledwie w kilka minut w okolicy zrobiło się biało.
Jak informuje portal lublin112.pl gradobicie - na tym typowo rolniczym terenie - wyrządziło spore szkody w uprawach.
Sadownicy mają problem. Inspektor wyłączył ostrzegawczy system
W sadach, których tam nie brakuje pod drzewami leży dywan z liści, a grad uszkodził zawiązane już owoce. Wiele z nich opadło, a te które pozostały na gałęziach są całe poobijane i nie ma szans, aby dojrzały.
Jeden z sadowników tłumaczy, że z jego liczącego 1600 m długości sadu, ocalało tylko ok. 200 m. Uszkodzone są nawet drzewa, w których wichura łamała gałęzie.
- Padało tak mocno, że droga szutrowa spłynęła cała. Z kwiatów w ogrodzie pozostały tylko łodygi. A na polach zrobiło się bagno, że nie da się wjechać ciężkim sprzętem, aby dokonać niezbędnych prac - mówi mieszkaniec gminy Bychawa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: lublin112.pl