Sadownicy mają problem. Inspektor wyłączył ostrzegawczy system
Sadownicy z województwa lubelskiego nie wiedzą, kiedy wykonywać skuteczne zabiegi ochronne. Wyłączony został bowiem internetowy system, który ostrzegał ich przed inwazją szkodników upraw.
W Internetowym Systemie Sygnalizacji Agrofagów sadownicy z tego regionu mogli znaleźć komunikaty, które dotyczyły poszczególnych upraw i występujących chorób czy szkodników - informuje "Dziennik Wschodni".
Sadownicy policzą zyski czy straty? Wszystko okaże się w czerwcu
W Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Lublinie system działał od 2004 do 2018 roku. Na stronie internetowej inspekcji zamieszczano aktualne komunikaty na podstawie danych zebranych na Lubelszczyźnie. Teraz to już historia.
- To Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa, zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora, podejmuje decyzję, czy dane województwo prowadzi taki system, czy nie - wyjaśnia dziennikowi Marek Wylaź z WIORiN w Lublinie.
- W województwie lubelskim decyzją wojewódzkiego inspektora odstąpiono od prowadzenia sygnalizacji. Ma to związek m.in. z utworzeniem przez poznański Instytut Ochrony Roślin-Państwowy Instytut Badawczy "Platformy Sygnalizacji Agrofagów" - dodaje.
Problem w tym, że informacje na prowadzonej przez IOR platformie w niczym nie pomogą sadownikom. - Na platformie zamieszczane są informacje z monitoringu takich upraw, jak pszenica ozima, rzepak ozimy, kukurydza, burak cukrowy, ziemniak i bobowate grubonasienne. Planowane rozszerzenie listy upraw, ale wiąże się to z m.in. ze zwiększonym finansowaniem działalności - mówi dr hab. Anna Tratwal z IOR-PIB.
Co ciekawe system działa w wielu innych województwach. - Był bardzo przydatny, a został zlikwidowany. I to, o zgrozo, w słynącym z sadów Lubelskiem - ubolewa jeden z sadowników.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: "Dziennik Wschodni"