Nowy wieloskładnikowy nawóz. MI6 wchodzi do gry

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Agrami, (zac) | redakcja@agropolska.pl
18-05-2015,8:15 Aktualizacja: 18-05-2015,9:18
A A A

Na rynku innowacyjnych rozwiązań w zakresie zabiegów dolistnych w produkcji roślinnej pojawił się pierwszy polski płynny, wieloskładnikowy nawóz N-P (Mg-S) o dodatkowych właściwościach zalecany do stosowania we wszystkich uprawach rolniczych i ogrodniczych o nazwie MI6.

O jakości zabiegów dolistnych w produkcji roślinnej decyduje woda. Od jej właściwości zależy skuteczność wykonywanych zabiegów. Bywa ona jednak skrajnie różna.

W większości przypadków  jest to tzw. woda twarda, czyli zawierającą znaczne stężenie soli różnych metali, zwłaszcza wapnia i magnezu, a jej odczyn jest alkaliczny.

Taka woda nie zapewnia optymalnych warunków do dobrego działania  większości substancji aplikowanych na rośliny. Ponadto złożone mieszaniny zbiornikowe tzw. tank-mix stosowane w intensywnej produkcji rolnej w skutek nieodpowiedniej jakości wody ulegają często wytrąceniu, co utrudnia przygotowanie i stosowanie cieczy roboczej.

Preparatem o silnym działaniu buforującym w obrębie pH 5 jest nawóz dolistny MI6 od firmy Agrami. Produkt ten jest źródłem składników pokarmowych dla roślin uprawnych, takich jak: azot, fosfor, magnez i siarka, a jednocześnie zmienia właściwości fizykochemiczne cieczy roboczej w opryskiwaczu.

Zjawisku temu towarzyszy zmiana jej zabarwienia do koloru jasno-malinowego, przy którym osiąga  wartości pH około 5. Do jej stwierdzenia nie potrzeba specjalistycznej aparatury, zmiany widać gołym okiem.

Skuteczność działania preparatu MI6 i jego korzystny wpływ na właściwości cieczy roboczej, w tym zmniejszenie jej dynamicznego napięcia międzyfazowego potwierdzają badania wykonane w IOR-PIB Poznań.

Producent przekonuje, że MI6 ustanawia nowy standard w jakości wykonywanych zabiegów dolistnych. Potwierdzeniem wysokiej jakości nawozu MI6 są przyznane certyfikaty, w tym znak jakości "Q".

[WIDEO] Jakość wody używana do zabiegów jest bardzo ważna - podkreśla dr inż. Lech Gałęzewski

Poleć
Udostępnij