Brakuje go na co czwartym polu w kraju
Magnez jest niezbędny w procesie fotosyntezy i konieczny do uzyskania wysokich, dobrej jakości plonów. Jego niedobór przyczynia się do obniżenia stopnia wykorzystania pozostałych składników odżywczych, a przez to spadku opłacalności nawożenia.
Rośliny do realizacji swojego potencjału plonotwórczego potrzebują wszystkich niezbędnych składników odżywczych, niezależnie od ich podziału na podstawowe, drugorzędne i mikroelementy. Według prawa minimum Liebiga, pierwiastek występujący w największym niedoborze w stosunku do potrzeb pokarmowych roślin, będzie ograniczał wykorzystanie pozostałych. W glebach Polski jest to często magnez.
Według danych GUS (2020) w latach 2016-2019 bardzo niską i niską zawartość magnezu stwierdzono w 27 proc. użytków rolnych (UR). Dla porównania, w analogicznym okresie dla fosforu i potasu liczby te wyniosły odpowiednio 25 i 38 proc. Niechlubny prym wiedzie woj. lubelskie, w którym stwierdzono 43 proc. UR z deficytem magnezu. W pozostałych wielkości te zawarły się w przedziale 19-32 proc. Biorąc pod uwagę średni wynik dla kraju można powiedzieć, że problem niedostatecznej zasobności gleb w magnez jest porównywalny do fosforu i występuje w co czwartym stanowisku.
Warunkuje życie
Magnez jest centralnym składnikiem chlorofilu, zielonego barwnika roślin, w którym zachodzi zjawisko fotosyntezy. Proces ten determinuje wszystkie inne funkcje życiowe od przemian energetycznych po syntezę wszelkiego rodzaju związków organicznych, w tym węglowodanów, białka i tłuszczów. Jest aktywatorem wielu enzymów, głównie uczestniczących w przenoszeniu reszt fosforanowych. Dobre odżywienie magnezem zwiększa zawartość cukru w korzeniach, skrobi w ziemniakach, białka w ziarnie oraz oleju w nasionach. Wpływa korzystnie na efektywność wykorzystania azotu, głównego składnika plonotwórczego. Poprawia jakość białka, ogranicza zawartość azotanów w roślinach oraz azotu α-aminowego w korzeniach buraka. Pobudza wzrost sytemu korzeniowego, a przez to stymuluje pobieranie wody i składników pokarmowych. Znacząco kształtuje także ogólną kondycję roślin oraz odporność na stres środowiskowy. Największe zapotrzebowanie na magnez – powyżej 50 kg MgO/ha wykazują: burak cukrowy i pastewny, kukurydza oraz lucerna i koniczyna. Średnie potrzeby pokarmowe – w zakresie 30-50 kg mają: rzepak, ziemniak i strączkowe, a najmniejsze – do 30 kg zboża.
Rozpoznać stan niedożywienia
Najczęściej niedobory magnezu obserwuje się na glebach lekkich i kwaśnych. Wynika to głównie z wysokiej podatności tego pierwiastka na wymywanie, które nasila się w warunkach kwaśnego odczynu, niskiej zawartości materii organicznej oraz wysokich opadów. Im gleba lżejsza i bardziej kwaśna tym straty magnezu są większe. Jego dostępność ogranicza także stosowanie wysokich dawek nawozów potasowych i azotu w formie amonowej, a także nadmiar wapnia.
Wizualne symptomy braku magnezu, podobnie jak innych składników, ujawniają się na roślinach w warunkach skrajnego niedożywienia. Niestety, ale wtedy należy liczyć się już ze stratami w plonie. Gdy zachodzi taka potrzeba, magnez przemieszcza się w roślinie z organów starszych do młodszych, dlatego pierwsze objawy pojawiają się na w pełni rozwiniętych liściach. Zanim jednak do tego dojdzie, o wiele wcześniej ma miejsce zahamowanie wzrostu systemu korzeniowego. Jest to efekt zakłócenia transportu produktów fotosyntezy z liści do korzeni w warunkach deficytu magnezu. Zabieg interwencyjny w tym czasie, w formie dokarmiania dolistnego ograniczy tylko straty, ale im nie zapobiegnie.
Niedostatek magnezu najłatwiej można zaobserwować na zbożach, krótko po wschodach. Do stadium trzeciego liścia ich system korzeniowy jest bardzo płytki i rozwija się głównie w kierunku poziomym. Z kolei magnez jest łatwo wymywany i dlatego często brakuje go w wierzchnich warstwach gleby. Stąd też niedobory ujawniają się bardzo wcześnie. W miarę wzrostu korzeni rośliny mogą czerpać z zasobów Mg znajdujących się głębiej i zazwyczaj stany niedożywienia ustępują. Naturalnie przy niskiej zasobności gleby deficyt będzie się dalej pogłębiał. W późniejszym czasie, na liściach zbóż, wzdłuż nerwów, pojawia się specyficzna chloroza międzynaczyniowa, przy czym nerwy pozostają intensywnie zielone. Symptomy te często określane są jako pasiastość lub paciorkowatość liści i są dobrze widoczne patrząc na liść pod słońce. Przy postępującym deficycie chlorozy przechodzą w nekrozy począwszy od wierzchołków liści.
U roślin dwuliściennych na liściach występują chlorotyczne plamy wyraźnie odcinające się od zdrowej tkanki. Chlorozy mają kolor od jasnożółtego do pomarańczowego i tworzą charakterystyczną mozaikę określaną jako marmurkowatość lub tygrysowatość liści. Przy większym niedoborze chlorozy łączą się, przechodzą w nekrozy, po czym liście zamierają. Objawy niedożywienia nasilają się w lata suche i w warunkach silnego nasłonecznienia.
Zadbać o zasobność
Podobnie jak w przypadku potasu i fosforu, w efektywnym nawożeniu magnezem należy dążyć do utrzymania średniej zasobności gleby w ten składnik, przy czym dla bardziej wymagających roślin dwuliściennych wskazana jest klasa wysoka (tabela 1). Optymalna zawartość magnezu w glebie uzależniona jest od wielkości kompleksu sorpcyjnego i zależy od kategorii agronomicznej. Aby zwiększyć zasobność gleby o 1 mg/100 g gleby, należy zastosować dodatkowo 30 kg składnika w nawozach. Przyjmuje się, że w glebowym kompleksie sorpcyjnym magnez powinien stanowić 10 proc. sumy wymiennych kationów, natomiast stosunek udziału kationów wapnia do magnezu wynosić 6,5:1.
Uzupełniać przy okazji wapnowania
W nawożeniu magnezem ważna jest systematyczność i umiar, głównie ze względu na dużą mobilność składnika w glebie i podatność na wymywanie. Zasoby glebowe najłatwiej i najtaniej uzupełniać przy okazji regulacji odczynu, ponieważ stanowiska zakwaszone są z reguły jednocześnie ubogie w magnez. Na glebach kwaśnych i o niskiej oraz bardzo niskiej zawartości magnezu, należy 30-50 proc. dawki wapna zastosować w formie wapna magnezowego. Jest to najtańsze źródło magnezu dostępne na rynku. Oprócz tego zaleca się dodatkowo zastosować nawożenie przedsiewnie w postaci nawozów szybkodziałających, dobrze rozpuszczalnych w wodzie, np. kizerytu. Podczas wegetacji wskazane jest także dokarmianie dolistne magnezem w fazach rozwojowych i terminach podanych w tabeli 2. W razie potrzeby ciecz roboczą można wzbogacić o azot w postaci mocznika oraz mikroskładniki, szczególnie te na które dany gatunek wykazuje największą wrażliwość. Mocznik zwiększa przepuszczalność kutikuli, przez co wpływa pozytywnie na przyswajalność innych składników zawartych w cieczy roboczej.
Aby rośliny mogły skorzystać z magnezu występującego w formie węglanów (wapno dolomitowe), wapnowanie należy wykonać co najmniej rok przed uprawą gatunków wrażliwych. Magnez z węglanów uwalnia się bardzo wolno, ale dzięki temu ta forma może stanowić zapasowe źródło składnika przez dłuższy okres czasu. Na glebach o bardzo niskiej i niskiej zawartości magnezu, ale o optymalnym odczynie, zaleca się zwiększenie dawki nawozów w stosunku do potrzeb pokarmowych odpowiednio o 30 i 15 kg MgO/ha w celu poprawy zasobności gleby.
Przy optymalnym odczynie i zasobności średniej, dawka magnezu powinna być skalkulowana co najmniej na poziomie ilości składnika wynoszonego z plonem. Natomiast w warunkach wysokiej i bardzo wysokiej zasobności, potrzeby nawozowe można pomniejszyć odpowiednio o 10 i 20 kg MgO. W tym wypadku bardzo dobrze sprawdzają się nawozy wieloskładnikowe zawierające dodatek magnezu.
Dokarmiać profilaktycznie
Magnez można dostarczyć roślinom drogą korzeniową i przez liście. Należy pamiętać, że odżywianie dolistne nie zastąpi nawożenia doglebowego. Jest merytorycznie uzasadnione po zaobserwowaniu oznak niedożywienia, jako zabieg profilaktyczny przy niskiej zasobności gleby lub w intensywnych technologiach uprawy. Magnez jest szybko i dobrze pobierany przez liście. Jednak przez niskie dopuszczalne stężenie cieczy roboczej dawki nalistne składnika są mocno ograniczone. W pojedynczym zabiegu, przy użyciu 200-300 l cieczy roboczej o zalecanym stężeniu 5 proc. MgSO4×7H2O oraz założeniu, że 100 proc. magnezu zostanie pobrana przez roślinę (co nigdy nie ma miejsca), dawka składnika wyniesie zaledwie 1-1,4 kg Mg/ha. W przypadku buraka cukrowego plonującego na poziomie 80 t/ha stanowi to 1,1-1,6 proc. potrzeb pokarmowych. Dlatego głównym źródłem magnezu, jak i innych makroskładników w odżywieniu rośliny jest gleba. Stąd tak ważna jest systematyczna kontrola i uzupełnianie zasobności gleby w przyswajalne formy składników.
Tabela 1. Liczby graniczne przyswajalnych form magnezu (Mg) w mg/100 g gleby
Kategoria agronomiczna | Klasy zasobności gleby | ||||
bardzo niska | niska | średnia | wysoka | ||
bardzo lekka | do 1,0 | 1,1-2,0 | 2,1-4,0 | 4,1-6,0 | |
lekka | do 2,0 | 2,1-3,0 | 3,1-5,0 | 5,1-7,0 | |
średnia | do 3,0 | 3,1-5,0 | 5,1-7,0 | 7,1-9,0 | |
ciężka | do 4,0 | 4,1-6,0 | 6,1- 10,0 | 10,0-14,0 |
Źródło: Kęsik K. 2016. Zastosowanie metody Mehlich 3 w systemie doradztwa nawozowego. Studia i Raporty IUNG – PIB 48(2): 95-104
Podane stężenie magnezu dotyczy MgSO4·7H2O, w przypadku MgSO4·H2O stosować w stężeniu do 2,5%.
* wg zaleceń producenta, **mikroskładniki, na deficyt których dany gatunek wykazuje wysoką wrażliwość, ***mikroskładnik priorytetowy
Źródło: Kocoń A. 2016. Aktualne trendy i innowacje w dolistnym dokarmianiu roślin uprawnych. Studia i Raporty IUNG – PIB 48(2): 49-63
Artykuł ukazał się w wydaniu 10/2021 miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny". ZAPRENUMERUJ