Pastwiskowe użytkowanie coraz rzadziej spotykane
Zwierzęta na pastwisku, szczególnie krowy mleczne, to w dzisiejszych czasach dość niecodzienny widok. Dzieje się tak za sprawą intensyfikacji produkcji oraz powiększania skali produkcji.
W wielu regionach Polski, w tym również zagłębiach mleczarskich, krowy utrzymywane są przez cały rok w oborach. Takie postępowanie ma zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki. W przypadku dość dużej produkcji liczącej 100 sztuk bydła mlecznego wypas krów jest wręcz niemożliwy. Inaczej jest w przypadku mniejszych hodowców, jednak i w tym przypadku niektórzy decydują się na zmianę sposobu użytkowania pastwiskowego na kośny.
Sianokosy – jak prawidłowo zbierać i magazynować lucernę na sianokiszonkę?
Wielu myśli, że wypas krów to tylko i wyłącznie same zalety, ale w rzeczywistości wygląda to inaczej. Oczywiście do najważniejszych zalet należy zaliczyć zdrowotność zwierząt i mniejszą ilość obowiązków przy zadawaniu pasz objętościowych.
Negatywną stroną jest oddziaływanie zwierząt na darń, udeptywanie, przygryzanie. Drugim, a zarazem najistotniejszym minusem jest nierównomierność w jakości pobieranej paszy.
Zwierzęta przebywając na pastwisku początkowo bardzo chętnie zjadają rośliny. Jednak im później, tym trawa coraz starsza i coraz mniej zachęca do spożycia. W fazie końcowego kwitnienia rośliny w znacznej części są pozostawiane, przydeptywane oraz zanieczyszczone odchodami, co uniemożliwia zbiór „niedojadów” na paszę.
Oczywiście rośliny pozostawiane należy skosić, aby przyspieszyć wzrost młodej trawy. Pozostawiając skoszoną trawę na pastwisku tracimy paszę oraz pieniądze wydawane na nawożenie. Oprócz pieniędzy wydanych na nawóz należy doliczyć koszt skoszenia pastwiska.
Być może fragmenty roślin wzbogacą glebę w materię organiczną, ale w tym przypadku nie jest to dobre rozwiązanie, gdzie liczy się ilość pobranej paszy, a nie tej pozostawionej na pastwisku.
Niedobór fosforu u traw
Nasuwa się pytanie, co zrobić, aby ograniczyć straty oraz pozyskiwać paszę o najlepszej jakości? Nie pozostaje nic innego jak zbiór trawy na kiszonkę. Wtedy uzyskamy materiał o najwyższej jakości oraz w największej ilości w stosunku do wypasu na postarzałej trawie.
W takim przypadku zmuszeni będziemy do karmienia zwierząt w gospodarstwie. W przypadku krów utrzymywanych w sposób uwięziowy należy przygotować okólnik do karmienia lub tylko do wypędzania krów.
Takie rozwiązanie może być już opłacalne przy stadzie krów liczącym około 20 sztuk. Oczywiście zdarzają się przypadki, gdzie wypędzanych jest i 50 sztuk krów, ale to już wyjątki. W dzisiejszych czasach rolnicy chcą przede wszystkim ułatwić sobie pracę przy jak najmniejszych nakładach finansowych.
Zmiana systemy użytkowania łąk w większych stadach to przede wszystkim ułatwienie, które pozwoli zaoszczędzić cenny czas oraz pozwoli na pozyskiwanie jednolitej paszy i bardzo wysokiej jakości.