Samasz pokazał nowy wysięgnik. Sprawdzi się przy koszeniu rowów melioracyjnych
W ofercie białostockiego producenta pojawił się nowy produkt. Jest nim zawieszane na tylnym TUZ-ie ciągnika ramię KWT 651E przeznaczone do montażu różnego osprzętu z logo Samasz, m.in. głowic bijakowych do pielęgnacji poboczy dróg i skarp rowów np. melioracyjnych.
Zdaniem podlaskiej firmy ważący 1230 kG wysięgnik wymaga ciągnika o mocy przynajmniej 90 KM, minimalnej masie 4,3 t, z trzypunktowym układem zawieszenia drugiej kategorii oraz wałkiem WOM o prędkości 540 obr./min. W takiej konfiguracji traktor musiałby być solidnie zaopatrzony w balast, co przy lekkich pracach nie jest wskazane. Dlatego sugerowalibyśmy ciągnik co najmniej 120-konny, którego masa własna będzie zbliżona do wymaganej przez producenta. Parametr ten jest bardzo ważny ze względów bezpieczeństwa w celu zachowania stateczności zestawu przy poruszaniu się traktora po stromych zboczach i znacznych wychyłach ramienia.
Wysięgnik wyposażony jest we własny układ hydrauliczny z pompą o wydatku 90 l/min oraz zbiornikiem oleju o pojemności 180 l. W instalacji tej znajduje się także chłodnica, bo potrzeby hydrauliczne są spore - ramię jest łamane w trzech punktach, a ponadto stałego przepływu wymaga zamocowana na końcu wysięgnika głowica.
Zaletą modelu KWT 651E jest możliwość wychylenia go do przodu tak, że znajduje się w jednej linii z operatorem, co wpływa na bardzo dobrą widoczność na zespół roboczy. Jego maksymalny zasięg wynosi 6,4 m. Należy jednak mieć na uwadze, że nie dotyczy on pozycji z komfortowym polem widzenia.