Testowaliśmy dwa tak samo wyglądające ciągniki Zetor Proxima z identycznymi silnikami. Jeden z nich jest jednak droższy, bo ma kilka ułatwiających pracę rozwiązań. Sprawdziliśmy, czy warto zapłacić więcej za wersję Zetor 80 Proxima Power.
Ciągniki dostarczone na nasz test miały silniki o mocy homologowanej 77 KM i maksymalnym momencie obrotowym 316 Nm, spełniające normę emisji spalin Euro IIIB – wyniki uzyskane na hamowni przedstawiamy w ramce. Obecnie ciągniki te są nadal w ofercie Zetor Polska, pomimo rozpoczęcia produkcji nowej serii Proxima 80 w wersjach: CL, GP i HS. Ponadto najnowszą serię Proxima uzupełniają traktory z silnikami Euro IV: 100, 110 i 120. O nowych modelach tych ciągników napisaliśmy w RPT 12/2016 w artykule „Zetor Proxima z wyłączanym SCR-em”.
Hydraulika
Zetory Proxima 80 Plus i Power sprawdziliśmy w czasie pracy z trzymetrowym agregatem zębowym Zeta marki POM Brodnica należącej do Grupy Krukowiak. Pracowaliśmy na ściernisku po pszenicy z zebraną słomą. Głębokość robocza kształtowała się na poziomie 8-10 cm. Agregat wyposażony był w wał gumowy i w tej kompletacji ważył 950 kG. Jego unoszenie nie było dla ciągników problemem, nawet jeżeli wał był wysunięty maksymalnie do tyłu.
W opisywanych ciągnikach udźwig tylnego TUZ-u oparty na dwóch siłownikach zewnętrznych jest identyczny i wynosi 4200 kG. Pompa hydrauliczna ma wydajność 50 l/min i ciśnienie robocze 19 MPa. Różna może być liczba gniazd hydraulicznych. W testowanym przez nas ciągniku Proxima 80 Plus były cztery plus wolny spływ, a w modelu Power sześć plus również wolny spływ. Maksymalna możliwa liczba gniazd hydraulicznych może wynosić 8+1. Opcja ta jest jednak dostępna tylko w wersji z EHR, czyli elektrohydraulicznej. To pierwsza z ważnych różnic pomiędzy dostarczonymi na nasz test traktorami. Zetor Proxima 80 Power był wyposażony w znany w tej marce ciągników system HitchTronic. Jego obsługa nie wymaga ustawiania typów regulacji hydrauliki tylnego TUZ-u i ich kombinacji, bo wystarczy wybrać głębokość roboczą narzędzia. Następnie w czasie pracy system mierzy opór gleby, a uzyskane wyniki wykorzystuje do automatycznej regulacji ramion podnośnika. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że praca ciągnikiem z systemem HitchTronic była zdecydowanie przyjemniejsza niż traktorem Proxima 80 Plus mającym dźwignie do mechanicznego sterowania TUZ-u.