John Deere przedkłada bezpieczeństwo nad marketing i przedłuża swoją nieobecność w targach. Właśnie ogłosił, że nie weźmie udziału w wystawie Agritechnica 2021 w niemieckim Hannowerze. Jak informuje, decyzja była konsultowana z wybranymi niemieckimi dilerami John Deere i została podjęta po intensywnych dyskusjach wewnętrznych i przemyśleniach.
- Jesteśmy zobowiązani zapewnić bezpieczeństwo wszystkim gościom, zarówno tym z kraju, jak i zza granicy. W obecnych okolicznościach dilerzy i pracownicy nie mogą brać odpowiedzialności za uczestnictwo w takich wydarzeniach, nawet przy zachowaniu najwyższych standardów higieny - argumentuje Alejandro Sáyago, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu John Deere. - Żałujemy tej decyzji, ale możemy już dziś zapewnić wszystkich zainteresowanych, że John Deere zobowiązuje się do wsparcia przyszłych targów rolniczych – dodaje Andreas Jess, dyrektor marketingu regionu 2 John Deere.
To największa transformacja w ponad 180-letniej historii marki John Deere. Znany producent ciągników i kombajnów z logo skaczącego jelenia stał się firmą Smart Industrial (z ang. inteligentny przemysł). Pociągnęło to za sobą szereg...
W ciągu najbliższych miesięcy najważniejsze będzie opanowanie pandemii. Dlatego też, John Deere przekaże Akademii Medycznej w Hannoverze sumę 250 000 euro na badania nad COVID-19. Dodatkowo 50 000 euro trafi do DLG w celu wsparcia młodych rolników.
Jak czytamy w komunikacie prasowym, w ciągu ostatnich 12 miesięcy rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 spowodowało ponad 2,2 miliona zgonów na całym świecie. Pomimo licznych środków kontroli, takich jak: ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej, lockdownu i odwołaniu wydarzeń masowych, pandemia nie została jeszcze całkowicie opanowana. Przyszłość pozostaje niepewna przez pojawianie się nowych mutacji wirusa oraz powolny proces szczepień. W związku z tym, nie można mówić jeszcze o zapewnieniu odpowiedniej ochrony społeczeństwa, a jest to niezbędne do uczestnictwa w międzynarodowych targach.