Suszarnia i magazyny. Tak wygląda nowoczesne rolnictwo
Kompleks magazynów zbożowych, innowacyjna suszarnia zbóż oraz urządzenia do przygotowywania paszy dla zwierząt. Wszystko to w jednym gospodarstwie należącym do Elżbiety i Tadeusza Rotkiewicza z miejscowości Włodków Dolny w woj. dolnośląskim.
Hodowcy posiadają 500 loch w cyku zamkniętym. Do tej pory zwierzęta były karmione granulowanymi paszami pełnoporcjowymi. Wkrótce jednak Tadeusz Rotkiewicz będzie produkował własną paszę.
3 października wspólnie z firmą Polnet otworzył i zaprezentował przybyłym na tę uroczystość gościom kompleks magazynów, nowoczesną suszarnię oraz mieszalnię pasz.
Suche zboże najpierw trafi do przenośnika kubełkowego pionowego o wydajności 50 metrów sześciennych. Stamtąd będzie transportowane do czterech dużych silosów, każdy o pojemności 267 ton. Od góry są one połączone wspólną estakadą, na której w poziomie jest usytuowany przenośnik łańcuchowy.
Mokry materiał nie dostanie się do głównego przenośnika kubełkowego, lecz bocznym ślimakiem zostanie przetransportowane do suszarni. Ta pracuje w trybie porcjowym i ciągłym. Jest zasilana palnikiem gazowym, do którego trafia czysty propan. Wentylator zasysa suche powietrze i przeciąga je spod palnika do suszarni, a kiedy zabierze ono wilgoć z ziarna usuwa je na zewnątrz.
Zbiorniki lejowe na zboże są wykonane z blachy falistej. Ich średnica wynosi 6,4 m. Cztery magazyny na zboże mają pojemność 267 ton każdy, a piąty przeznaczony na przyjęcie mokrego ziarna na czas suszenia 106 ton.
Są one wyposażone w dwa włazy, boczny dolny do serwisowania pustego silosu oraz górny. W ich wnętrzu znajduje się sonda, która umożliwia kontrolę temperatury przechowywanego ziarna na kilku poziomach.
Na szczycie umieszczone są stalowe odpowietrzniki z poprzecznymi żaluzjami, które służą do odprowadzania powietrza z silosu w trakcie przewietrzania. Uniemożliwiają one dostawanie się ptaków do wnętrza silosów.
W hali obok suszarni i magazynów znajduje się mieszalnia pasz. Zboże najpierw trafi tam na czyszczarkę sitową. Zawiera ona dwa poziomy sit, które odsiewają zabrudzenia. Są tam również magnesy do wyłapania metalowych zanieczyszczeń.
Następnie ziarno będzie śrutowane w dwóch śrutownikach, tarczowym oraz bijakowym, który jest przeznaczony wyłącznie na ziarno jęczmienia. Rozdrobniony materiał trafi do dwóch wag, a następnie do mieszalnika i jednego z dwóch silosów na gotową paszę.
Cała inwestycja, tj. mieszalnia pasz, utwardzony plac, magazyn oraz suszarnia i silosy na zboże kosztowała ok 2,5 mln zł.
