Borawski: Produkcja mleka musi się opłacać
Rynek mleczarski odczuwa skutki wciąż trwającej pandemii. Znacząco zmalał poziom konsumpcji świeżych produktów takich jak kefiry, jogurty, czy maślanki. Wpłynęło na to zamknięcie branży hotelowej i gastronomicznej.
- Pandemia Covid-19 dotknęła naszą branżę, ale w mniejszym wymiarze niż inne. Produkty mleczarskie muszą być bowiem codziennie na stole konsumenta - mówił Edmund Borawski, Prezes Zarządu SM Mlekpol podczas konferencji prasowej online dotyczącej rozwoju branży mleczarskiej w czasie epidemii Covid-19. Odbyła się ona w środę 10 lutego.
- Mleczarnie w 2020 roku skupiły 12,2 mld litrów mleka
- SM Mlekpol w 2020 r. płaciła za mleko średnio 1,58 złotych za litr
- Cena skupu mleka w grudniu 2020 r. w SM Mlekpol wyniosła 1,78 zł za litr
- Polska pod względem produkcji mleka zajmuje 5 miejsce w Europie i 12 na świecie
- Produkcja mleka w Polsce może sięgać 18 mld litrów rocznie
Więcej polskiego mleka w proszku trafi do Nigerii?
Ponad 1,7 zł za litr mleka w grudniu
Prezes SM Mlepol podkreślił, że hodowcy bydła mlecznego w ubiegłym roku nie zmniejszyli wielkości produkcji.
- W 2020 Polska miała dynamikę wzrostu produkcji mleka. Mleczarnie skupiły 12,2 mld litrów tego surowca. W naszej spółdzielni dynamika wzrostu wyniosła 2,6% - mówił Edmund Borawski.
SM Mlekpol w minionym roku płaciła za mleko średnio 1,58 złotych za litr. W samym grudniu cena ta wyniosła średnio 1,78 złotych.
- Pierwsza połowa ubiegłego roku bydła bardzo trudna z uwagi na wybuch pandemii i towarzyszący temu spory chaos. Dopiero druga połowa roku pozwoliła nam na podwyższenie ceny skupu - mówił Edmund Borawski.
Czy ceny skupu mleka w 2021 roku nadal utrzymają się na tak wysokim poziomie?
Skup mleka w grudniu znacząco wzrósł
- Prognozy na bieżący rok są bardzo trudne i nieprzewidywalne. Będziemy starali się zachować swoją strategię i płacić maksymalne stawki, na jakie nas stać. Wierzę, że w ten sposób zabezpieczymy opłacalność produkcji dla naszych dostawców - mówił Borawski.
SM Mlekpol wspiera swoich dostawców mleka m.in. zaopatrując ich w niezbędne produkty jak folie kiszonkarskie, nawozy, czy nasiona traw. Spółdzielnia praktykuje także doradztwo w zakresie produkcji mleka i pasz.
- W naszej spółdzielni mamy także wydzielony fundusz inwestycyjny. Nasi członkowie mogą wystąpić o zaliczki na pokrycie swoich zobowiązań w wysokości do 2 mln złotych na maksymalny okres spłaty wynoszący 3 lata - mówił Borawski.
Polska jest znaczącym graczem na rynku
Produkcja mleka w Polsce do 1999 roku dynamicznie rosła. Wynosiła ona wówczas niemal 12 mld litrów. Od tego momentu do 2003 r. nastąpił jej drastyczny spadek, do poziomu 7,6 mld litrów.
Mleko podrożało. Takiej ceny nie było od kilku lat
Dopiero wejście Polski do struktur Unii Europejskiej spowodował, że ponownie odnotowaliśmy wzrostu produkcji surowca do poziomu 12,2 mld litrów w ubiegłym roku.
- Polska jest poważnym graczem na rynku mleczarskim. W Europie zajmujemy 5 miejsce, a na świecie 12 pod względem największych producentów mleka - mówił Edmund Borawski.
Potencjał zakładów przetwórczych znacząco się zwiększa, a jakość polskich produktów nie odbiega od światowych standardów.
- Mamy bardzo dobre warunki do tego, żeby zwiększać produkcję mleka. Wzorem dla nas mogą być Niderlandy, które mimo że są mniejszym krajem, wytwarzają rocznie 14,4 mld litrów surowca. Uważam, że nasz potencjał produkcyjny, który nie wpłynie negatywnie na środowisko, wynosi 18 mld litrów rocznie - mówił Edmund Borawski.
- Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)